Znalazłam taką informację w wywiadzie z reżyserem:
"(...) bo na przykład postać grana przez Terry’ego była zainspirowana pewnym rosyjskim artystą. Podczas jednego ze swoich performansów udawał psa i pomimo tego, że był na smyczy, pogryzł dziecko swojego kuratora. Musieli nawet zadzwonić na policję [śmiech]."
Też dotarłam do tego fragmentu i udało mi się ustalić, że chodzi o Olega Kulika.
Ale kiedy byłam na spotkaniu z Tomaszem Raczkiem twierdził on, że było to inspirowane sytuacją bardzo podobną (nie jestem pewna czy w Szwecji), która wywołała podobne wzburzenie w grupie inteligenckiej.