PILINHA: {__webCacheId=filmBasicInfo_pl_PL, __webCacheKey=622564}

Thor: Mroczny świat

Thor: The Dark World
2013
6,9 199 tys. ocen
6,9 10 1 198645
5,8 64 krytyków
Thor: Mroczny świat
powrót do forum filmu Thor: Mroczny świat

dubbing

ocenił(a) film na 7

Dopiero dziś obejrzałam zwiastun z dubbingiem i nie wiem czemu ale się uśmiałam- co za
masakra! Czy ktokolwiek zamierza obejrzeć ten film z dubbingiem?

Ja oczywiście wybieram się do kina na wersję z napisami. Ale zastanawiam się kto i dlaczego
wybiera inna wersję.

nelika

Trochę bez sensu ten dubbing. Jeżeli zrobili go z myślą o najmłodszych, a możemy założyć, że tak, to co to za archaiczne sformułowania: "..jeżeli mnie zdradzisz, postradasz życie..." ? Postradać to można zmysły słysząc takie dialogi. Kto tak mówi? W oryginale jest normalnie: "...jeżeli mnie zdradzisz, zabiję cię" . I tyle powinno wystarczyć, by każdy zrozumiał o co chodzi.

Ostatnio oglądałem Iron Mana 3 z dubbingiem. To było chore. Całe to tłumaczenie, teksty jak dla przedszkolaków. Po prostu jeden wielki badziew. Film przez to stracił dużo na powadze. Tam gdzie powinno być tragicznie było miejscami komicznie. Podobnie jest z tym zdubbingowanym trailerem Thora. Wystarczy porównać go do oryginału i od razu widać kolosalną różnicę. POSTRADASZ ŻYCIE

forek23

Przez przypadek załadowałem nie skończywszy.

POSTRADASZ ŻYCIE - że co proszę? Śmiech na sali. Jeżeli cały film ma być tak zdubingowany, to gratulacje. Po prostu gratulacje.

forek23

Jak dobrze, że nie tylko mnie tak drażniło to 'POSTRADASZ ŻYCIE" wgl jaki tłumacz to dopuścił? Przecież to jakiś kkompletny neologizm, takie pojęcie wgl nie funkcjonuje w języku polskim, wgl nie istnieje.
Osobiście, nie wiem czemu ale drażniło mnie to że "I like her" Lokiego przetłumaczyli na "Fajna jest", wft? To polskie tłumaczenie całkowicie kradnie urok flmu, pomijając fakt, że jak dla mnie to ewentualnie Loki ma w miare dobrze dobrany dubbing.

Wpis został zablokowany z uwagi na jego niezgodność z regulaminem
nelika

heh wlasnie przedchwila obejrzalem tez trailera z dubingiem i mam podobne odczucia... mimo ze nie jestem zwolennikiem napisow (Lektor rzadzi) ale to ten dubing chyba bedzie trzeba sobie odpuscic.

frogu

Bo taka jest prawda. Klimat filmu w dużej mierze zależy też od scenariusza. Jeżeli słyszy się takie słowne "perełki" to nie wiadomo czy śmiać się czy płakać.

forek23

Nie wiem czy wiesz, ale zwiastuny się dubbinguje na długo przed zrealizowaniem dubbingu do filmu, więc w samym filmie na pewno nie będzie takiego tekstu. Nie mówiąc już o tym, że postaci będą miały inne głosy, bo te do zwiastunów bierze się „na oko”, byle tylko jakoś się kleiło – głosy do filmu wybiera już producent, w tym przypadku Marvel. Co prawda w zwiastunach Thor miał głos, którym mówił w „Avengers”, ale Marvel uznał, że był do dupy, więc go wymienił i w filmie już jest inny.

Pottero

Chcesz powiedzieć, że producent jest odpowiedzialny za to kto w jakim kraju podkłada głosy do postaci? Bardzo żmudne zajęcie. Jeżeli film jest dubbingowany w 20 krajach to mu nie zazdroszczę.

forek23

Producent jest częściowo odpowiedzialny. Jeśli producent życzy sobie castingu, to w Polsce reżyser robi takowy – zapoznaje się z postaciami i wybiera kilku aktorów, którzy najbardziej pasują pod postać/aktora. Potem to zostaje wysłane do Stanów, gdzie producent wybiera najbardziej pasujący głos i tym głosem będzie przemawiał aktor w filmie. Tyle że nie każdy producent życzy sobie castingu, a niektórzy po prostu przyklepują propozycje reżysera z danego kraju. Disney ma bardzo „nazistowskie” podejście, więc do ich filmów zawsze jest casting i zawsze zatwierdzają głosy – jak widać, potrafią przyznać się do pomyłki i zmienić gówniany głos Thora. Tak przynajmniej jest w przypadku polskiego dubbingu – w Niemczech, Włoszech, Francji czy Japonii jeden aktor głosowy jest przypisany do aktora zagranicznego i zawsze mu udziela głosu, więc możliwe, że dla tych krajów Disney nie robi castingów. A przynajmniej do filmów aktorskich, bo do animacji raczej robią.

ocenił(a) film na 7
Pottero

No i dobrze. Niema samowolki. A jak Marvel zatwierdza głosy, to dubbing nie musi być zły.

robert163

Dubbing nie musi być zły - to zależy. W Iron Manie 3 był gorzej niż zły. Ale to nie kwestia dubingujących aktorów tylko polskiego scenariusza.
I tu kolejne pytanie - czy producent wie mniej więcej jak zostanie zmieniony oryginalny scenariusz, tak by głos pasował do mimiki twarzy ? Czy jak wyżej, zatwierdza jedynie aktorów odtwarzających oryginalną postać?

forek23

A to już chyba zależy od producenta, czy chce mu się tego pilnować. W przypadku filmów niemieckich, francuskich, skandynawskich czy włoskich producent chyba się nie interesuje, ale w przypadku amerykańskich to już bywa różnie. Disney chyba w jakiś sposób to kontroluje, bo nad polskimi wersjami ich filmów czuwa osoba pełniąca funkcję opiekuna artystycznego, jakiś inny producent może np. tylko powiedzieć, żeby film lokalizować (wplatać polskie odniesienia) albo żeby go nie lokalizować. DreamWorks kontroluje albo przynajmniej kiedyś kontrolował swoje filmy – reżyser „Shreka” mówiła, że Amerykanin nadzorujący polską wersję kłócił się, że w angielskiej wersji Shrek każe się Osłowi zamknąć, bo inaczej kopnie go w dupę, a w polskiej każe mu się zamknąć, bo inaczej otworzy wytwórnię salami – upierał się, że jeśli Polacy nie chcą użyć słowa „dupa”, to mogą użyć „tyłka” czy „zadka”, bo ten tekst z salami nie ma sensu, ale koniec końców, z pożytkiem dla polskiej wersji, zostało to salami.

Wpis został zablokowany z uwagi na jego niezgodność z regulaminem
Wpis został zablokowany z uwagi na jego niezgodność z regulaminem
ocenił(a) film na 9
Pottero

W obsadzie dubbingu jako Thor podany jest Piotr Grabowski. Ciekawe jak wypadnie, bo moim zdaniem głos Nowickiego jakoś mi nie pasował do Thora.

ocenił(a) film na 7
MateuszS2010

Piotr Grabowski? Ciekawe...Pewnie i tak lepiej niż Nowicki, który ma totalnie nie pasującą do Thora barwę głosu. Jestem bardzo ciekawa dubbingu Lokiego- co jak co ale głos Toma Hiddlestona jest nie do zastąpienia;)

nelika

Dlatego dla mnie dubbing to najgorsza możliwa opcja. Niektóre oryginalne głosy są po prostu nie do zastąpienia. Wyobraź sobie, że ktoś mógłby podkładać głos pod Jokera z The Dark Night.

Wpis został zablokowany z uwagi na jego niezgodność z regulaminem
ocenił(a) film na 7
forek23

Ja sobie nie potrafię wyobrazić jakiegokolwiek dubbingu;P A jakby tak Batman miał głos jakiegoś polskiego aktora znanego z serialowych tasiemców? Płakałabym...i ze śmiechu i z tej tragedii. Co innego jakieś animacje, "bajki dla dzieci", a co innego filmy, które są przecież i dla młodzieży i dla dorosłych. Z tego co wiem to młodzież też dubbing ominie ( przynajmniej ta mi znana). Więc pytanie: dla kogo oni to robią?

ocenił(a) film na 6
forek23

Będąc na praktykach w Niemczech miałem (nie)przyjemność tego doświadczyć. Nie potrafiłbym tam żyć. Tam dosłownie wszystko jest zdubbingowane. Wszystkie filmy i seriale. I właśnie raz odpaliliśmy telewizor i leciał Mroczny Rycerz, "o może nie będzie tak źle, lektora uda się może jakoś zignorować skupiając się na oryginalnych głosach. Ni cholery. Joker mówiący po niemiecku brzmi na bardziej "złego" niż w oryginale. Jest tak przesiąknięty złem, że nie da się go słuchać.
Jestem ogromnym przeciwnikiem dubbingu, może on być w bajkach czy komediach (jeśli oczywiście jest dobrze zrealizowany), ale w normalnych filmach niech są napisy albo lektor (tę opcję jeszcze przeboleję), bo dubbing niszczy całą pracę aktorów, klimat i często też pracę dźwiękowców. I właśnie od momentu praktyk w Niemczech gdy jest jakakolwiek dyskusja o dubbingu, to ja podaję przykład niemieckiego Jokera. Nie potrafię sobie wyobrazić, jakby w Polsce wszystko byłoby zdubbingowane i co drugi film słyszałbym Adamczyka, Lindę albo Fronczewskiego, po prostu parodia.

Wpis został zablokowany z uwagi na jego niezgodność z regulaminem
ocenił(a) film na 8
nelika

dubbing robiony w tych filmach ma przyciągnąć dzieci bo w końcu to ekranizacje komiksów a kto czyta komiksy - dzieci... a do tego film od Disneya to tym bardziej robi go Disney Character Voices... idę na pokaz przedpremierowy jutro i mam nadzieję, że trafię na napisy...

lipaz

Nie tylko dzieci czytają komiksy. Duża część komiksów adresowana jest do starszego czytelnika. Jest tam przemoc i krew leje się często i gęsto. Komiksy to nie tylko Kaczor Donald, Spider-Man, Thor, Superman czy Batman. Więcej, jeżeli chodzi o te dwa ostatnie to powiedziałbym, że ich głównym adresatem nie są dzieci. Już bardziej młodzież. Ale dubbibng jest robiony z myślą o najmłodszych, tu racja.

ocenił(a) film na 8
forek23

nie musisz mi tłumaczyć kto czyta komiksy... ironizowałem... ale takie ma zdanie większość polaków...

ocenił(a) film na 7
lipaz

Dla mnie jedynym wytłumaczeniem dla dubbingowania tego filmu jest fakt, że stoi nad nim Disney. Zastanawiam się jakby wyglądały te filmy gdyby Marvel był zupełnie sam. Wiadomo, że film później wyjdzie na dvd i będzie mógł sobie nawet 5-latek obejrzeć - nie takie rzeczy pewnie już widział ( rodzice mają raczej złudną kontrole nad tym co dziecko ogląda). No i wtedy dubbing jak najbardziej tylko pomoże, bo przecież takie dziecko filmu z napisami by nie oglądało. A 13-latki? Powinny czytać już całkiem sprawnie to sobie poradzą;) A nawet lepiej byłoby gdyby oglądały filmy z napisami bo osłuchują się z angielskim, rozwijają umiejętność czytania no i muszą mieć podzielność uwagi. Podsumowując- w przedziale wiekowym w jakim wystawiony jest film dubbing jest zbędny! Jak bardzo chcą zadbać o oglądalność ze strony młodszej widowni to niech dodadzą lektora.

Ps. Thor to przecież nie śpiąca królewna...

Wpis został zablokowany z uwagi na jego niezgodność z regulaminem
ocenił(a) film na 6
nelika

Jestem dorosły i wszystko co wychodzi z dubbingiem oglądam z dubbingiem, filmy w których nie ma dubbingu oglądam aż wyjdą na DVD z lektorem. Dlaczego? Bo jak dla mnie oglądanie czegoś w innym języku to profanacja naszego kraju. W prawie wszystkich rozwiniętych krajach, w tym całej zachodniej europie robi się dubbing praktycznie do wszystkiego i jestem za tym również w Polsce. Powinniśmy mieć szacunek do naszego języka a nie robić z siebie pół anglików słuchając filmów z napisami. Owszem dubbing nie zawsze wychodzi ale im częściej będziemy go robić tym szybciej się nauczymy robić go dobrze, kiedyś ponoć byliśmy w tym mistrzami.

Rezer15

"W prawie wszystkich rozwiniętych krajach, w tym całej zachodniej europie robi się dubbing praktycznie do wszystkiego..."

Co za bzdura. W Anglii nie ma żadnego dubbingu gdy leci jakiś zagraniczny film są po prostu napisy. Podobnie w Norwegii i Szwecji. Zresztą jak można mieszać miłość do ojczyzny z okazją do uczenia się obcych języków? Totalna ignorancja. Trzeba iść naprzód i rozwijać się, a nie marudzić i stękać, bo lenistwo nie pozwala czytać. Ja jeżeli mam możliwość to staram się oglądać tylko i wyłącznie filmy z polskimi napisami. Choć do lektora również mam sentyment, ale cóż. Inaczej człowiek żadnego języka się nie nauczy.

ocenił(a) film na 6
forek23

Anglia to żaden przykład bo większość filmów jest po angielsku (a przynajmniej tych godnych uwagi) nie mają nawet czego tłumaczyć. A Norwegii i Szwecji nie uznaje za dobre przykłady może i są rozwinięte ale ciężko je jako takie traktować, nie powinniśmy się wzorować na krajach które mają mniej niż 10 mln mieszkańców. Nasz kraj jest dużo liczniejszy i powinniśmy aspirować do zachodu. Jeżeli oni tłumaczą wszystko to to nie jest błąd, może bardziej dbają o swój kraj i język.

Rezer15

Powinniśmy dążyć do tego, by polskie społeczeństwo potrafiło porozumieć się chociaż w jednym obcym języku. Nawet tak ostatnio krytykowany Putin zna doskonale niemiecki i angielski. Nie ma wytłumaczenia dla kogoś kto nie chce uczyć się obcych języków, albo dla kogoś kto nie potrafi oglądać filmów z napisami. Jeżeli nie jesteś ograniczony umysłowo, jeżeli nie jesteś dyslektykiem to jedyną odpowiedzią może być tylko ignorancja i wszechogarniające lenistwo.
A Anglia to doskonały przykład. Anglicy są totalnie nastawieni na swoją kulturę, język i zwyczaje. Więc jeżeli do ramówki wchodzi raz na ruski rok jakiś obcojęzyczny flim to tymbardziej mogliby postarać się i puścić go z dubbingiem lub jak w Polsce - z lektorem. Ale tego nie robią i słusznie. Są napisy. Jeżeli ktoś potrafi czytać i myśleć w tym samym czasie to nie powinno mu to sprawić najmniejszych problemów. A jeżeli ktoś ma problem z jednym bądź drugim...cóż, zawsze można zmienić kanał.

ocenił(a) film na 6
Rezer15

Gdy dowiedziałem się, że w Niemczech wszystko jest z dubbingiem to się załamałem. Nawet w programach przyrodniczych podkładają głosy etnicznym mieszkańcom afrykańskich wiosek. Istny koszmar.
Naprawdę fajnie ci się ogląda film widząc jak murzyn mówi przepięknie po polsku? Nie wiem jak można uzasadnić twoje upodobanie do dubbingu i całej masy jego zwolenników (a ta masa o zgrozo się strasznie rozrasta). Czytanie to zło, nie przeczytałem w życiu żadnej książki i teraz nie potrafię czytać napisów w filmach bo lecą zbyt szybko? Mam totalnie gdzieś klimat filmu i dubbing to dobra sprawa, bo mogę sobie słuchać o czym mówią bohaterzy jednocześnie leżąc w łóżku z zamkniętymi oczami albo w czasie oglądania filmu mogę pozmywać naczynia? No totalnie nie wiem jakie jest inne wytłumaczenie, bo "należy oglądać filmu z dubbingiem bo filmy po angielsku to profanacja" to najgłupszy wywód jaki usłyszałem u zwolennika dubbingu. Ja sobie nie potrafię wyobrazić filmów/seriali gdzie pamięta się bohaterów właśnie dzięki ich świetnej grze, świetnej mimice i głosowi, dzięki cytatom wypowiedzianym w odpowiedni sposób. Ta całą magia wraz z polskim dubbingiem zniknie. Kogo byś widział nie wiem w roli Samuela L Jacksona z Pulp Fiction? Linda mówiący kultowe "does he look like a bitch" naprawdę cię kręci? Albo Joker z Mrocznego Rycerza. Kto by go zagrał? Wiele jest ról gdzie aktorzy bardzo długo się przygotowują do roli, uczą się jakiegoś akcentu, jakichś tików werbalnych czy mają charakterystyczne dla postaci teksty, odgłosy. Z dubbingiem cała ta praca idzie na marne, bo nikt nie da aktorowi tyle czasu, by się przygotował do roli zanim oni będą mogli kręcić jego kwestie. Dobrze mi z tym że wiem jaki głos ma Brad Pitt czy Morgan Freeman, a nie że widząc ich kojarzę 5 polskich aktorzynów, którzy podkładali im naprzemiennie głosów.
Oglądając Pianistę i słysząc jak wszyscy w Polsce mówią po angielsku trochę się zawiodłem. Nie pozwoliło mi się to wczuć do końca w klimat. Tak właśnie się czuję oglądając filmy z dubbingiem. Tak jakby ktoś film o Polsce nakręcił po angielsku. Tylko Pianistę idzie przeboleć o tyle, że był nagrywany oryginalnie po angielsku i nie niweczył pracy aktorów, którzy specjalnie przygotowywali się do swoich ról.

ocenił(a) film na 6
KukiMonztah

Słowo profanacja zostało użyte nie bez powodu. Okropnie mnie wkurza jak do języka polskiego wprowadzane są angielskie wyrazy bez żadnych ograniczeń, a co gorsza gdy zamieniane są polskie na angielskie bo młodzi ludzie myślą że to "fajne". To jest właśnie wyniszczanie języka. Fakt może nie uczenie się języków obcych to przesada, ale jak słyszę że już w przedszkolach uczą dzieci angielskiego to mnie krew zalewa, jak państwo może w ogóle do czegoś takiego dopuścić. Nie puszczanie filmów z lektorem lub z dubbingiem jeszcze bardziej przyczyniło by się do zmian w naszym języku. Tak jak teraz jest dobrze, każdy może sobie wybrać co che, jak ktoś woli napisy to nikt mu nie broni, jak ktoś woli inaczej też może. Nie zgodzę się na pewno na usunięcie lektora czy dubbingu i dla tego denerwują mnie takie tematy jak ten. Co do dubbingu to powinno go być dużo więcej takie jest moje zdanie, ale zgadzam się też że do poważnych filmów np. wspomniane Pulp Fiction czy inne perełki jak Matrix itp. to tylko lektor. Poza tym Thor czy inne filmy Marvela to kategoria PG-13 dlatego jest dubbing i bardzo dobrze.

ocenił(a) film na 6
Rezer15

Lektora akceptuję, ale jak mam opcję by oglądać z napisami to wybieram napisy. Też nie cierpię "spolszczania" angielskich wyrazów. Gdy słyszę, jak ktoś mówi, że coś jest "epickie" podczas gdy ma mnóstwo polskich zamienników, które lepiej oddają sytuację, to mnie krew zalewa. Ale czy oglądanie filmów z napisami doprowadzi do zaniku polskiego języka? Napisy są zwykle zrobione rzetelnie, dokładnie i bez jakiegoś spolszczania anglojęzycznych wyrazów. To właśnie w dubbingu pojawia się coraz więcej takich "epickości" czy innych potworków.

nelika

Przed chwilą oglądałem, z dubbingiem wytrzymałem tylko do momentu jak Thor powiedział "zatkało kakao" po tym włączyłem oryginalną ścieżkę dźwiękową i napisy...

ocenił(a) film na 7
Shaker82

ah, dubbing piekna rzecz, bylam w kinie...moja ulubiona kwestia to 'jak mnie zdradzisz to postradasz zycie' ;) ale takie perelki sa w kazdym dubbingowanym filmie marvela np. im3 - 'jusz zaraz bendom chopaki!' , 'musimy pokonac mandryne!' itp... xd

Dochuu

Mnie też ta kwestia rozbroiła. Tymbardziej, że w oryginale Thor mówi po prostu: "jak mnie zdradzisz, zabiję cię" . I tyle. Brzmi poważnie i groźnie. Ale u nas aby film był dostępny dla jak najmłodszych wprowadzono takie właśnie "perełki" językowe. Naprawdę, po trzech takich kwestiach miałem ochotę trzepnąć w ekran i wyłączyć film. Wytrwałem jednak do końca. I dubbingowi w filmach będę zawsze mówił: nie!

Dochuu

Dialogi , które zacytowałeś/aś pochodzą ze spotów , w samym filmach brzmiały one już inaczej. Np Thor w finalnej wersji mówi do Lokiego 'jeśli mnie zdradzisz zabiję cię" Dialogi w spotach i w samym filmie to dwie różne sprawy.

ocenił(a) film na 7
misiek73169

ale kwestia z postradaniem zycia i tak sie pojawia w stosunku do jakiegos straznika czy cos. no i 'zatkalo kakalo' ktore bylo i w napisach i w dubbie.

Dochuu

Kwestia "postradania życia" pojawiła się w w rozmowie Thora z Odynem kiedy Thor mówi do ojca " a ilu z nich postrada wtedy życie" co moim zdaniem nie było takie rażące , natomiast zgadzam się co do tego nieszczęsnego "kakao" , też mnie się to nie podobało , powinno zostać "jeszcze jeden" lub "jeszcze jakiś"

ocenił(a) film na 7
misiek73169

w ogole umowmy sie ze dubbing jest masakryczny i tyle. i to nie same glosy ktore wg mnie nie byly takie zle ( jako wielka fanka glosu hiddlestona szlam na duba jak na sciecie, ale okazalo sie ze pan ktory podkladal, mial glos wcale nie najgorszy ) tylko quality tlumaczenia : d z darcy zrobili totalna idiotke, selvig brzmial jeszcze gorzej niz w oryginale...no i te super perelki.

Dochuu

Tu się nie zgodzę , dubbing był naprawdę dobry , aktorka która podkładała głos pod Darcy mogła by ją dubbingować w innych filmach . A aktor który użyczył głosu Lokiemu to Marcin Bosak , ten sam co co dubbingował Andrew Garfielda w filmie 'Niesamowity Spiderman". Nie był najgorszy to mało powiedziane , był po prostu znakomity

ocenił(a) film na 7
misiek73169

przeciez napisalam ze glosy byly nie najgorsze, tylko kwestie debilnie przetlumaczone.

Dochuu

Dla mnie tylko to nieszczęsne "kakao" jest takim minusem tego dubbingu ale resztę dialogów było do zaakceptowania.

misiek73169

Według mnie dabing może być ale dlaczego nie zdabingowano mowy Mrocznych elfów?Mam się domyślać o czym mówią?

marco03274

Pewnie dlatego że w oryginalnej wersji też mówili w swoim języku. A domyślać się nie trzeba było bo podczas rozmowy Malekitha ze swoimi ziomalami były napisy. Zauważ że w Hobbicie też język elfów czy orków był zachowany , w wersji dubbingowanej kiedy te rasy mówiły swoim językiem były polskie napisy.

ocenił(a) film na 4
nelika

Co to w ogóle za pytanie kto i dlaczego ogląda z dubbingiem? Ja akurat znam niemiecki oraz angielski bardzo dobrze, ale może ktoś nie lubi skupiać się na napisach zamiast na filmie i nie zna danego języka? Nie wszyscy są takimi omnibusami jak Ty.

ocenił(a) film na 6
berni_

Dubbing sprawdza sie w kreskowkach.Jesli chodzi o filmy....wole (obok napisow) lektora bo kiepski dubbing potrafi zepsuc nawet swietny film

ocenił(a) film na 7
berni_

Gdzie Ty u mnie widzisz jakikolwiek tekst, że jestem omnibusem? Napisałam gdzieś, że tylko idioci i nieuki chodzą na dubbing? NIE! Zapytałam z ciekawość czy ktoś i dlaczego wybiera się ta taką wersję. Więc luzuj majty! O znajomość języka też nie pytałam. Czytaj ze zrozumieniem i odpowiadaj na to o co pytają. Ja pytam "dlaczego?" to odpowiedz, że tak jest przyjemniej/ łatwiej/ lepiej się skupia na akcji/ nie przeszkadza Ci zmiana tekstu itp.
Ja często nie daje rady czegoś doczytać, coś mi ucieknie albo za bardzo skupie się na tekście i nie widzę co się wydarzyło dokładnie. Jeśli jednak film uznaję za ciekawy to oglądam go po jakimś czasie 2 raz w domu. A jeśli coś mnie bardzo męczy to pytam na forum zamiast odwalać oburzenie. Nie idę do kina na dubbing bo lubię wsłuchiwać się w intonację/ modulację głosu aktora, który jest przecież częścią jego roli. I właściwie tyle. No ale oczywiście widzę, że są nadal ludzie którym coś w życiu nie pasuje i nie potrafią normalnie pogadać. Od razu muszą jechać po wszystkim i po wszystkich dodatkowo wyliczając swoje umiejętności. Lepiej Ci teraz?

ocenił(a) film na 4
nelika

"Zluzować majty", to możesz sobie w gimnazjum. Tam jest taki poziom wypowiedzi jaki reprezentujesz, poziom rynsztoka. Ja nie będę się zniżał do takiego poziomu, do tego z jakimś wszystkowiedzącym "no name`em".
Żegnam.

ocenił(a) film na 4
nelika

Film zdecydowanie nie w moim guście , Iron Man 1 i 2 oraz Avengers były nawet fajne ale w tym filmie aktorzy władający czystą Polszczyzną wyglądają nieco dziwnie <Szczególnie Loczek :-)>.