Zdecydowanie najsłabszy z filmów o superbohaterach, jakie widziałem (X-men/Spider-men/Batman/Hulk/Ironman/Punisher/Fantastic Four). Ogólnie to kino nastawione na nastolatków dużo bardziej niż ww. filmy: hollywoodzki wątek miłosny infantylny do granic możliwości i przewidywalny jak smak flaków wołowych, dowcipy na podobnym poziomie, fabuła przyprawiająca o ziewanie i nieudolne do granic możliwości łączenie wątków epickiej walki bogów z jajcarstwem Thora, jego niedorozwiniętych kompanów i dwóch panienek na ziemi.
Są też elementy naprawdę humorystyczne, ale nie wiem, czy zamierzone, np. Murzyn grający nordyckiego boga...
Film uważam za słaby. Kino akcji nie musi cechować się wybitną fabułą i genialnie zaplanowaną intrygą, ale również nie powinno zakładać, że widz jest upośledzony umysłowo i rozumie tylko humor na poziomie 13latka.
Jeśli dla Ciebie Fantastic Four(który jest tak cukierkowaty, że aż mdli) jest lepszy od Thora to nie wiem jak Ty oceniasz filmy.
Widzę ze Pan wielki krytyk się znalazł. Po co oglądasz filmy dla dzieci? Dziadek, obejrzyj sobie lepiej Karmazynowy Przypływ po raz enty i nie zapomnij włożyć na noc sztucznej szczęki do szklanki:) pozdro
Jak mnie to wkurza, pozwólcie innym mieć inne zdanie! Ten portal chyba od tego jest, że każdy może pobawić się w krytyka filmowego i napisać własną, również krytyczną recenzję.
Gdyby wszyscy chwalili ten film, to byłoby nudno. ^^
O nie, najgorszy był Daredevil ;] A potem jest jeszcze Ghost Rider. Obejrzyj te dwa, a Thor wskoczy na Twojej liście nieco wyżej ;]