Od mojego pierwszego kontaktu z "Titanikiem" minęło już wiele lat, ale mimo wszystko ja wciąż
pamiętam emocje jakie mi wtedy towarzyszyły - takich rzeczy się nie zapomina. Najlepsze jest to,
że od tamtej pory oglądając go kilka razy w roku, wiedząc co się stanie w danym momencie, i
znając zakończenie całej historii, ja wciąż przeżywam go w ten sam sposób. "Titanic" to film, do
którego chce się wracać. Oglądając napisy końcowe odczuwam chęć obejrzenia go
ponownie, by po raz kolejny przeżyć tę przepiękną historię. Z czystym sercem 10/10 - prawdziwe
arcydzieło!