Titanic - co za film! Oskary dla niego były jak najbardziej zasłużone. Coraz rzadziej trafiają się takie "wybijające" się filmy - jakim na pewno był właśnie Titanic. Efekty specjalne - miodzio, obsada - miodzio, oddanie realiów historycznych - miodzio. Niektórzy narzekali na dość długo rozwijający sie (2h) wątek miłosny - ale mi się podobał. Gdyby trwał krócej, film zdecydowanie za szybko by się skończył i czułabym niedosyt.
Bardzo żałuję, że nie miałam okazji obejrzeć go w kinie - pewnie moje wrażenia po jego obejrzeniu byłyby jeszcze większe, ale tak to jest jak człowiek wybiera się do kina, jak sroka za morze.