Wierzcie mi starlem sie ale nie moge po prostu nie moge tego filmu... Bylem w kinie zaliczylem komara :) Poznej 2 proby w domu i za kazdym razem zaliczylem spiocha... W koncu udalo mi sie i jestem z siebie dumny bo nie wiem jak wytrzymalem ta nude :D. Przyznam ze dla mnie byla to strata czasu ale wiem ze innym moze sie podobac. Ja do tego filmu na bank nie wroce... Bez urazy dla nikogo - szmira...
Ja może bym tego lipą nie nazwała, film - jak ktoś już na tym forum pisał - jest dopracowany technicznie, efekty specjalne nadal robią wrażenie, nawet fabuła jeszcze ujdzie. Ale mimo to nie lubię tego filmu, raz widziałam i wystarczy [miałam wtedy 12 lat, w przeciwieństwie do moich koleżanek nie płakałam, gdy DiCaprio umierał ;)]. Coś mnie w nim drażni, trochę nudzi, trochę usypia, ale to nie zmienia faktu, ze ten film jest wielki i nazwanie go lipą, beznadzieją itp. jest trochę nie na miejscu.