Ja tam chociarz jestem chłopakiem (a oni żadko mówią o swoich wzruszeniach)oglądałem ten film i poprostu wszystko było super a piosenka też wprowadzała klikam tak że lezka się w oku kręciła
No to wielki plus dla Ciebie:) nie wielu chłopaków przyznaje sie, że coś ich wzruszyło:]
Noo,ja w ogóle inny jestem, bo równiez inne filmy sa dla mnie bardzo wzruszające (np Marzyciel) ale Titanic przebija wszystko
mnie również titanic wzrusza i to za każdym razem jak go oglądam...ostatnio to chyba było już z 7 raz. Za każdym razem ryczę na scenie jak Rose zrzuca Jacka do wody...Dziś sie poryczałem na Pearl Harbor...cudowny film. Na 'Marzycielu' tez płakałem, w tej scenie jak Johnny pokazywał Kate Nibylandie...ehh...ja to ogólnie mam słabe nerwy i szybko się wzruszam :P