No cuż... powiem tak,że to najgorsza rola DiCapria! Jack jest chudziutki,malutki,a Rose do niego w ogóle nie pasuje! Jest...troszeczkę za gruba (delikatnie mówiąc).Poza tym film jest kiczowaty i nie ma w nim atmoswery,która powinna tam być.Czyli przy senie,w której statek tonie osoba oglądająca powinna płakać jak bóbr.Ja gdy oglądałam ''Titanic'' nie wyrażrałam zbyt wielkich emocji! Film poprostu moim zdaniem jest na ''nie''.
Ok, każdy ma prawo do własnego zdania, nawet taki Wspaniały Krytyk jak Ty. Ale proszę Cię, patrz na to jak piszesz (a jak jesteś aż tak leniwa to chociaż włącz sobie opcję "sprawdzaj pisownię"), bo myślałam, że nie wyżarłaś zbyt wielkich emocji. ;(
czyli według ciebie to chłopak powinien być grubasem ewentualnie dziewczyna szkieletem? Ogarnij się
Nie,żle mnie zrozumieliście...macie racje nie dobrze oceniłam film.Ale poprostu to jest moje zdanie i sorka jak kogoś uraziłam.
Twoje argumenty mnie powaliły. Oceniasz film negatywnie, bo główna bohaterka jest za gruba, a oglądając scenę finałową nie płakałaś, chociaż powinnaś? Ale konstruktywny z Ciebie krytyk! Uśmiałam się do łez.
Po pierwsze cóż, nie cuż. Ale to zostawmy.
Po drugie jesteś zdecydowanie młodym człowiekiem, jeśli uważasz, że Winslet jest w tym filmie za gruba. Każdy prawdziwy facet (czyli taki w pewnym wieku) powie, że jest apetyczna, seksowna i tak dalej. Tak powinna wyglądać kobieta.
Po trzecie kicz nie musi być minusem filmu. I tak, Piraci z Karaibów są kiczowaci (ale ich kocham), a Titanic nie (też kocham).
Titanic to znakomity film katastroficzny (doceń to!) ze wspaniałym romansem (tego docenić nie musisz, bo albo się komuś podoba ten romans, albo nie).
To świetny film, a jak pokazał czas, dwójka młodych wtedy aktorów, teraz mieści się już na tej najwyższej półce aktorskiej w USA (DiCaprio przydałaby się w końcu jakaś nagroda).
Jeszcze raz napiszę o tym kiczu, żeby do Ciebie dotarło: to nie jest argument, że coś jest kiczowate, bo kicz nie oznacza od razu czegoś słabego. I jeszcze raz powtórzę, że oczywiście znakomity film pt. Piraci z Karaibów, to festiwal kiczu. Prawdziwi piraci gdyby zobaczyli ten film, albo posikaliby się ze śmiechu, albo zapili rumem ze zgryzoty. A my się na nim świetnie bawimy, choć to są pierdoły nie z tej Ziemi.
A Titanic nie jest kiczowaty.
Bardzo dobrze i dokładnie zrobiony film. To ,że ukazano miłość romantyczną na czele, nie psuje mi wcale obrazu. Dokładnie zostały ujęte każde poszczególne sceny z zatopienia statku . Proponuje obejrzeć dla porównania Titanic z wcześniejszej produkcji, niebo a ziemia.
Nieee proszę nie komentujcie więcej mam dosyć waszych hejtów! Niepotrzebnie dodałam ten temat i sorki tych,którzy uwielbiają ten film!
No niestety tak. I powiem cos jeszcze.Nie wiem co mnie trafiło,że tak to skomentowałam ten film i sorki jeżeli kogoś obraziłam!
Ile razy ja mam przepraszać? Ile razy ja mam mówić ''Dajcie mi spokój''? Odwalcie się,bo mnie wkórzacie! Co tylko sprawdzam poczte to Titanic! Popełniłam błąd! Nie możecie mi dać spokoju? Idżcie gdzie indziej i dręczcie sobie ludzi!!