Nie rozumiem, dlaczego wszyscy mówią, że w tym filmie Leo zagrał źle. Oglądałam z nim wiele
filmów i sądzę, że w każdym z nim zagrał świetnie, w Titanic'u również *-*
Nie wszyscy... Choć film mi się nie podobał,to rola DiCaprio jak najbardziej na plus. Miał w tym filmie zagrać zakochanego chłoptasia z niższych sfer i tak zagrał. Uważam,że jest on jednym z najlepszych aktorów,co potwiedzają jego role w bardziej ambitniejszych filmach (Scorsese,Tarantino...) Pozdrawiam.
Dobrze, że ludzie go doceniają :) nie rozumiem tylko, dlaczego do tej pory Leo nie dostał Oscara :/
Przyjdzie i na to kolej. Może inni mają do niego takie podejście,jak do Cristiano Ronaldo - każdy wie,że piłkarz z niego kapitalny,ale Złota Piłka go omijała (w tym roku dostał oczywiście),bo mało tego że zdolny z mnóstwem kasy,to jeszcze przystojniak i nie boi się powiedzieć co myśli. Trzymałem kciuki,żeby Złota Piłka trafiła do Cristiano (choć jestem sympatykiem Chelsea) i jeśli kiedyś DiCaprio dostanie nominację do Oscara,to również będę trzymał kciuki za niego.
tak może z innej beczki ale może kiedyś wynajdą wechikuł czasu i cofną się żeby zapobiegną różnym katastrofą jakich dał by się uniknąć
Rola DiCaprio jest genialna,najwidoczniej ludzie patrza bardziej na banalna postać a nie samą gre-a to błąd.
ja myślę, że w porównaniu do jego innych filmów tą rolą nie bryluje. ot co - biedny chłopak. ale to wcale nie jest ważne. Titanic na stałe zapisał się w historii filmografii i to czy jest to doskonała rola DiCarpio czy tylko bardzo dobra nie ma żadnego znaczenia. Ot, po prostu zapisał się na zawsze w historii. Myślę, że nasze dzieci będą oglądać Titanica i dzieci ich dzieci i on nigdy nie będzie kiepskim ani kiczowatym filmem.
Już dziś oglądając to nie ma się wrażenia, że jest to film z "poprzedniej epoki", a przecież jest to film, który ma 17 (!) lat!
Ps. No a Leo jest w nim tak anielsko piękny, że jak na moje mógł nie mieć w nim żadnej kwestii mówionej a i tak nie da się go nie kochać! :D
wiem, że w sumie nie piszę na temat, ale właśnie po raz 50 obejrzałam Titanica i poczułam potrzebę podzielenia się wrażeniami :D
Zgadzam się z Tobą w 100%. Leonardo miał zagrać przeciętnego,biednego i przede wszystkim zakochanego chłopczyka. Swoją rolę zagrał rewelacyjnie. A co do filmu to chciałabym powiedzieć,że nie rozumiem tego rozczarowania jakie przeżyli niektórzy widzowie. Mnie film spodobał się bardzo i oglądam go 5 czy 6 raz. Nie uważam że historia Jacka i Rose była przesłodzona, wręcz przeciwnie
Ale o gustach się nie dyskutuje
P.S Dla tych którzy uważają,że Titanic jest nudny oraz przewidywalny, polecam obejrzeć Trzy Metry nad Niebem
taka mentalność zauważyłam. Jak się każdy jarał za dzieciaka Backstreet Boys to teraz duża część z tych osób twierdzi, że śpiewają chu*owo. Wszyscy nagle powyrastali i stali się wielkimi znawcami, a to takie żenujące krytykować coś na czym się wychowano, dziecięce autorytety. Podobnie z Titanicem każdy nagle uważa, że Leonardo zagrał źle ( 0 argumentów dlaczego), a i sam film nagle zbrzydł i stał się niefajny (czyt. niemodny- bo przecieź oglądnie teraz Titanica to straszna wioooooochaaaaaaa). Ostatnio słyszę co raz częściej, że Ben Affleck zagrał źle w Pearl Harbor i film do chrzanu jest . I na Gladiatora przyjdzie czasxD Czekajcie cierpliwiexD...