Jak dla mnie jest to najlepszy film, jaki istnieje.
Zawsze oglądam go z wielką chęcią i za każdym razem wzrusza mnie tak samo mocno.
Dałabym mu jeszcze więcej Oscarów.
Bardzo lubię też grających w nim aktorów, których gra jest doskonała, piękną muzykę i to, że
James Cameron zadbał o wiele szczegółów. Sam statek, kapitan, John Jacob Astor i wiele innych
rzeczy/osób wygląda tak, jak w rzeczywistości, 101 lat temu.
Obejrzyj Ojca chrzestnego, bo to jest 1000 razy lepszy film od tej typowej hollywoodzkiej tandety.
Dziękuję CeeTallis za podanie jego dokładnych danych :)
Możesz je teraz porównać darnova, podobnie jak zdjęcia Astora i Erica Braedena, jeśli w ogóle Cię to interesuje.
Żeby być na statku musiałabym urodzić się 100 lat wcześniej. ;)
Fanom tego statku i filmu polecam krótki film Jamesa Camerona "Ostatnie godziny Titanica", a antyfanom kolejne obejrzenie "Titanica" w celu przekonania się do niego ;)
Od poczatku do konca.prawdziwa magia kina a szczegoly takie jak polaczenie obrazu z filmu z
autentycznym zejsciem na dno oceanu na wrak titanica wywoluje super emocje
W internecie są zdjęcia prawdziwego kapitana, którym był niejaki Edward John Smith. Bernard Hill jako kapitan bardzo przypomina tego prawdziwego. Zanim kogoś skrytykujesz zastanów się czy masz powód. ;]
To pytanie, nie krytyka, a twoje pouczanie wydaje się dosyć dziecinne (jakbyś chciała coś sobie udowodnić) i właśnie bez powodu.
Tak tak, każdy zawsze udowadnia coś sobie. Wyobraź sobie, że chciałam udowodnić coś jedynie tobie.
Pozdrawiam.
Bez odbioru.