Co takiego posiada Titanic, że zdobył 11 Oscarów? Otóże jest to typowy film dla typowych Amerykanów - widoswiskowy, pięknie zrealizowany, cholernie drogi, z piękna muzyką i głównym wątkiem - targicznej miłości. A co Titanic oferuje konesereom ambitnego kina? Ano, nic. Nie można z nego wyciągać żadnych morałów, nie można go dwojako interpretować. Prosta historia, nastawiona na zysk, ale bez wątpienia nie można odmówić jej uroku. 7/10
Chciałabym ci powiedzeć że Titanic to najlepszy i najwspanialszy film .Oglądałam go kilkanaście razy i zawsze się wzruszałam nigdy mi się nie znudził.A co do oskarów to powinien dostać ich owiele więcej, ile mogło im zająć budowanie takiego statku? naprawdę wszystko było straszne trudne przy nakręcaniu tego filmu. Bardzo ich za taki film cene.I to co wydarzyło się to prawda był kiedys taki Jack i Rose to takie piękne .Ja do końca zycia uznam ten film jako najwspanialszy najlepszy najpięknieszy:)))))KOCHAM TEN FILM!!!!!!!!!!!!!!!!!!!10/10 a nawet więcej
A jakie morały wyciągasz z "Przeminęło z wiatrem"? Czy "Przeminęło z wiatrem" da się dwojako interpretować?
...a moze mi powiesz jakie morały mozna wyciagnac z filmu pt."Lalka".Czy mozna go dwojako zinterpretowac??-----OSWIEC MNIE OBNIBUSIE BO NIE WIEM....
Niktóre filmy uznawane są za klasyki w historii kina, za wielkie arcydzieła, a też przedstawiają prostą historię bez większego przesłania... Zresztą ja się nie wypowiadam, bo obiektywizmu we mnie jest tylko co kot napłakał...
Maniakalny fan Jamesa Camerona - Albertino
Najpierw trzeba pojąć, że 11 Oscarów to nie jakieś 11 punktów, tylko zwycięstwa w 11 kategoriach. Zawet gdyby zrezygnować z Najlepszy Film i Reżyseria to zostałoby 9, na które napewno sobie zasłużył (montaż, FX, dźwięk, montaż efektów dźwiękowych, zdjęcia, kostiumy, scenografia, muzyka, piosenka). Do LOTR: ROTK też się czepiali, ale była ta sama sytuacja (z tą różnicą, że LOTR nie miał konkurentów).
no właśnie. uroku nie można jej odmówić. i właśnie dlatego mam ten film w ulubionych. wiem wiem, walczmy z komerchą, blablabla, ale komercha może być dobra, jeśli potrafi się wyważyć proporcje między nią a nie-komerchą. a di caprio...no cóż, wyglądał jak laluś i miał nieskazitelną cerę....ale cameron takiego bohatera potrzebował i di caprio zagrał to najlepiej jak potrafił. takie jest przynajmniej moje zdanie. bo titanic może patrząc ogólnie filmem najwybitniejszym nie jest. ale w swoim gatunku-to prawdziwa perełka
Pomijając bzdurna histori miłości to nie mów mi że z "prawdziwej" histori zatonięcia największego statku zbudowanego przez ludzi nie da się wyciągnąć morału czy jej odpowiednio zainterpretowac....