To jest ciekawe zjawisko.Nie tylko zauważalne przy tym filmie,ale także przy Pearl Harbor,czt Armaggedonie.
Otóż w 1997 roku ,gdy Titanic wszedł na ekrany kin ,film stał się hitem w jednej chwili.Później były Oscary i inne nagrody.Wszyscy chwalili grę Winslet,szaleliśmy za Dicaprio,wyszły T-shirty z podobiznami , plakatami itd.
Nagle po 5 latach opinia 90% ludzi zmiania się o kąt 180 stopni i teraz jest całkiem inna.Otóż ludzie,którzy kiedyś uważali ten film za genialny,wybitny,czy też dobry dziś uważają go za gniota,a występujących w nim aktorów za beztalencia.Nie wiem jak można aż tak zmienić zdanie,najprawdopodobniej spowodowane jest to ciągłymi nawiązaniami do filmu Camerona i ludzią poprostu film się już przejadł.Jest jednak inna sprawa."Dawno,dawno temu w odległej galaktyce" powstały Gwiezdne Wojny,które cieszą widza od prawie 30 lat.Wciąż się o nich mówi,wciąż nawiązujemy.Non-stop wychodzą nowe gazety,gadźety,a jednak ludzie,którzy film uważali za genialny w 1977 dziś również tak sądzą,czy jest to spowodowane.
Taka sama sytuacja przy filmie Pearl Harbor,gdzie niegdyś Ben A. był uważany za bożyszczę,a film za dobry ,dziś się to zmieniło na gorsze.
Jak myśłicie dlaczego istnieje taka różnica poglądów tych samych ludzi na przesrzeni lat?