w rankingu na filmwebie nie mieści się nawet w 500 najlepszych
A co tu dużo mówić jak ty za klasyk uważasz kevina samego w domu lub grawitacje to nieźle o tobie świadczy
No to naucz się pisać chłopie/kobieto (niepotrzebne skreślić) i módl się do (Wybrane bóstwo) o mądrość .
Ależ był w TOP 500 z jakieś 4 lata temu. :) A inni mówią, że kiedyś był nawet w TOP 100. :) Jednak ten film spada rocznie o ok. 100 miejsc. Nie znam innego filmu, który by tak masakrycznie obniżał się w rankingu. Nie wliczając oczywiście innych filmów Camerona, bo one również notorycznie spadają - "Avatar", "Terminator". Niesamowite zjawisko, prawda? :) Uważam, że zachwycających się "Titanikiem" jest znacznie więcej, aniżeli tych rozczarowanych i wynudzonych. Więc jakim cudem ten film tak drastycznie spada? Wystarczy, że niektórzy "znudzeni" założą sporą ilość kont (tzw. multikonciarze) i z każdego konta wystawią jedyneczkę. Racja, chodzi tu o hejterów. Hejterów Camerona, którzy obrazili się na niego za "Avatara" i mszczą się na wszystkich jego filmach. :)