ten film jest przesadzony, trochę tendencyjny, ale sprawia, że zalewam się łzami. oglądam titanica raz w roku, za każdym razem notuję u siebie tę samą reakcję. dziwne, ale jak byłam jeszcze młodsza (dla was pewnie jestem gówniarą), to nie robił na mnie żadnego wrażenia...