oglądałam Titanika nie ustannie drążyła mnie myśl nad czym te zachwyty, za co te Oskary,? dlaczego ? może dlatego że nie lubię DiCaprio, i to zaciążyło że nie wzruszyłam się ani razu, nie popłyneła ani jedna łza. to co mi się podobało to sceografia i kostiumy, piosenki która była przebojem też trawiłam z trudem, i generalnie ,więcej tam efektów specjalnych ,niż aktorswa. oceniam go zna naciągniętą 5.