Film dobry i romantyczny, ale trochę naiwny i nielogiczny:
1. Caledon strzela do Jacka, chce go zabić, a kilka minut później obaj rozmawiają przy burcie jak gdyby nigdy nic....
2. Gdy do wody wypadają setki ludzi, tylko główni bohaterowie (o dziwo) dostrzegają to pływające coś i podpływają.....
1. Cal strzela do Jacka w porywie uniesienia potem mu przechodzi ta złość i mówi do Jacka z satysfakcją że Jack nie załapie się na łódź tylko on (Caledon).