Nawet fani Portishead milczą... A film rzeczywiście jest piekielnie dobry!
Jestem fanem zespolu portishead i zawsze chcialem obejrzec ten film, ale jakos nie moge go znalezc:(
łe tam... amatorka w każdym calu, sztucznawe postaci, bez wyrazu jakieś takie, bez pomysłu, choć szachy mnie się podobały... OK
scena w szpitalu - koszmarna amatorka; natomiast wszystkie w mroku, z podziałami kadru przez ciemne elementy - piękne, wysmakowane.