MIla Kunis fajnie zagrała swoją rolę, a co do Justina, nie zachwycił ale robi postępy, w
karierze aktorskiej oczywiście :)
co do filmu to nie mam zastrzeżeń, fajny, warty oglądnięcia
timberlake robi postępy... szczególnie kreacją genialnego znawcy mediów i najnowszych trendów, który nie wie co to flash mob;P myślałem, że komedie romantyczne są mdłe, jednak komedie pseudo-antyromantyczne (jakich ostatnio nie brakuje) są chyba jeszcze bardziej irytujące. mimo wszystko - mila kunis - dość skutecznie odwraca uwagę, od różnych tanich chwytów nagromadzonych w tym filmie, dzięki czemu - można bez bólu obejrzeć.