Dokładnie takiej historii spodziewałam się, gdy tylko powstał ten film. Poznają się, wchodzą w układ oparty na seksie, ale w między czasie coś zaczyna między nimi iskrzyć, potem jest rozstanie, a w końcu oboje przeprowadzają z kimś rozmowę, która uświadamia im co stracili. I na końcu oczywiście happy end. Na podobnym schemacie, oparto już tak wiele komedii romantycznych, że dawno stało się to nudne. Nie powiem, film oglądało się przyjemnie, bo jest lekki i zabawny. Dodatkowym plusem jest fantastyczna Mila Kunis, która całkowicie przyćmiła Justina. Jednak TO JUŻ BYŁO. Dlatego 5/5.