Zapowiadała się fajna, lekka komedia, akurat na leniwe niedzielne popołudnie. Przez pierwszą
połowę filmu bardzo dobrze się bawiłam, ale potem film stał się typową amerykańską komedią,
nudną, przewidywalną. Kłótnia bohaterów, odwiedzanie się w znanych miejscach, a na koniec
taneczne show.
Mimo wszystko bardzo sympatycznie się oglądało :)