Film jak film, zakończenie przewidywalne. Ale bardziej chodzi mi o coś innego: źle się ogląda ze względu na Milę, ona prawie się nie zamyka! A w dodatku ma strasznie skrzeczący głos wg mnie.
Nie mniej jednak gdyby pokazywać samo ciało Justina, bez jego twarzy i samą Milę bez jej głosu to powiem, że to nawet całkiem dobry film by był.
moim zdaniem calkiem poprawnie zagrala taka lekko zakrecona gadule no i dobrze sie na nia patrzylo a w takim filmie to tez cos ;p