Ja nie posłuchałem mądrych ludzi piszących krytyczne recenzje o tym filmie,
zdecydowałem się go obejrzeć i... straciłem ponad godzinę życia. Aż godzinę i zarazem tylko godzinę, bo do końca go nie wytrzymałem. Jedyne, co w tym filmie jest warte zapamiętania, to śliczna, zgrabna goła dupa Kunis. Która jedna, jak się okazuje, nie była jej dupą, tylko dublerki... :) 3/10 a i to bardzo naciagane.