... którzy stworzyli fajne, przyjemne kreacje. Reszta do odstrzału: fabuła troszkę bez sensu, niezrozumiałe motywy Timberlake'a, który lubi Kunis na tyle, by zapoznać ją z rodzicami, ale nie wiedzieć czemu nie chce z nią być, choroba jego ojca była mocno na siłę, motyw matki-imprezowiczki też jakiś dziwny i niedokończony... no tak sobie.