PILINHA: {__webCacheId=filmBasicInfo_pl_PL, __webCacheKey=632172}

Tom

Tom à la Ferme
2013
6,9 18 tys. ocen
6,9 10 1 17527
6,6 32 krytyków
Tom
powrót do forum filmu Tom

Pomijając sympatie i antypatie względem homoseksualizmu, śmiem twierdzić, że Xavi po prostu
jedzie po kontrowersji i lansuje wizerunek smutnego geja, bla bla bla. Ile można kręcić o tym
samym? Rozumiem, że jest gejem, ale czy każdy hetero-reżyser w każdym filmie szczegółowo
przedstawia problem seksualności, tudzież HETEROseksualności? *nie mylić z wątkiem
romantycznym.

merdevsky

W gruncie rzeczy w większości filmów przewija się problem seksualności i to właśnie heteroseksualnej. O czym wg Ciebie Dolan powinien nakręcić film, jeśli nie o czymś, co niejako go dotyczy?

grafoman

Mówisz, jakby wszystko kręciło się wokół homoseksualizmu, co jest nonsensem. Idąc twoim tokiem rozumowania: jeżeli jestem żulem, to piszę tylko o chlaniu, jeżeli jestem księdzem, to o modlitwach (dzieciach), a jeżeli kominiarzem to o czyszczeniu pewnych zakątków. Po prostu nie podoba mi się to afiszowanie a'la 'hej, jestem gej, jestem inny', ale być może wynika to z tego, że toleruję gejów, ale nie pedałów.

merdevsky

W zasadzie tak jest. Przykład - Bukowski, który był żulem i w zasadzie pisał tylko o chlaniu. Dzieł księży i kominiarzy nie czytam, więc nie przytoczę konkretnego przykładu, chociaż domyślam się, że pisemka przykładowo papieży nie odbiegają zbytnio od ich przekonań i preferencji ;)
Filmy Dolana nie są wyłącznie o homoseksualizmie. Główny wątek "Zabiłem moją matkę" jest zupełnie inny, z tą uwagą, że głównym bohaterem jest homoseksualista, co w zasadzie nie jest wysunięte na pierwszy plan i nie jest to w filmie najistotniejsze. Domyślam się, że żeby dzieło było prawdziwsze, musi znajdować się w nim pierwiastek autora i jego przeżyć, dla mnie to jest oczywiste.

grafoman

Akurat "zabiłem moją matkę" jest na faktach, więc się nie czepiam.
W takim razie tym bardziej należy się smucić, że ludzie zamykają się w swoim małym głupim świecie. To samo w przypadku Dolana - taki młody reżyser, a już popada w schematy. Ale co się nie robi żeby zostać głosem gejowatego pokolenia, nie?:)

merdevsky

a moze po prostu chce zostac glosem gejowatego pokolenia? Jak na swoj wiek osiagnal juz naprawde wiele. Nie ma w tej chwili na swiecie innego mlodego rezysera, ktory jednoczesnie pisze scenariusze i jest aktorem pierwszoplanowym

Wpis został zablokowany z uwagi na jego niezgodność z regulaminem
merdevsky

jesli nie rozumiesz ludzi, ktorzy rodza sie gejami i jest to dla Ciebie oblesne to po prostu nie ogladaj filmow Dolana i masz problem z glowy

student22

No właśnie. :)

ocenił(a) film na 3
merdevsky

Zgadzam się z tobą kompletnie. Nie ma żandych wątpliwości, że Xavier Dolan ma talent, ale wszystkie jego filmy są o homosekstualistach( nie ma ani jednego filmu bez homoseksualistów). On za bardzo popada w swoje schematy. Równie dobrze mógłby robić filmy o innej tematyce, bo w pewnym momencie widowni zabraknie atrakcji, urozmaicenia. A homosie poniżej niech nie twierdzą,że to my jesteśmy nietolerancyjni jeśli sami się tak nie zachowują w stosuku do nas.

cysarzowa

Debilizm. Taki von Trier - heteryk, kręci filmy wyłącznie o heterykach - i co? Nie popada w schematy? Nie, bo orientacja seksualna bohaterów nie ma nic wspólnego ze "schematycznością" filmów bądź jej brakiem.
Ale spoko, rozumiem, że filmy Dolana są dla ciebie za trudne (von Triera zresztą pewnie też :) ).

ocenił(a) film na 3
Davus

Och, pójde się zaraz zabić. Sądzę tylko, że talent Dolana mógłby być wszechstronny, nie tylko o tematyce homoseksualnej. Z chęcią obejrzałabym go w innych tematach. Chodzi mi mi o to, że on zaczyna powoli popadać w schematy i nic więcej. Po za tym pan nie musi mnie od razu obrażać. A skoro jest pan pedałem(a tego nie wiem) to niech pan nie mówi o tolerancji skoro sam jej nie ma i nie decyduje jakie filmy są dla mnie trudne. Dodatkowo pragnę nadmienić, że krów z panem nie pasałam i nie jestesmy na TY!

cysarzowa

Ja jestem na "ty" ze wszystkimi, których nie szanuję. :P (No i z tymi, których lubię, ale ty się zaliczasz do pierwszej grupy :))
Natomiast pedałem oczywiście nie jestem - pedał to taka rzecz w samochodzie albo w rowerze, a takie rzeczy nie potrafią pisać na klawiaturze. :) W sumie dziwne, że ktoś mając więcej niż lat pięć nie wie takich rzeczy.
Tolerancyjny? Jestem, ale - jak Media Markt - nie dla idiotów. :)
Pozdrawiam z wyżyn swojego rozumu. :P

ocenił(a) film na 3
Davus

Nie mam zamairu z panem dyskutować, a co do wyżyn pańskiego umysłu nie jestem taka tego pewna. Ciągle daje pan za dużo emotikonów, jak nastoletnie trzpiotki (problem z ekspersją uczuć w normalnym zdaniu?). A pański sarkazm rzeczywiście bije wszystkich na głowę - chapeau bas. Jednakże pragnę powróć do głónego wątku tego tematu, wiedzę jednak, że się nie da. Lubi pan tylko obrażać i narzucać swoję zdanie. Zero skupienia na temacie i szukania wyjaśnienia( przynajmniej zrozumienia opinii), tylko oszczerstwa w stosunku do innych. I TO pan NAZYWA WYŻYNĄ pańskiej INTELIGENCJI?!

cysarzowa

Staram się zawsze dopasowywać styl do rozmówcy. :)
Temat kontynuuję - skoro Dolan się nie powtarza, dowodzę, że to, co bredzicie jest umotywowane waszym niskim ilorazem inteligencji i homofobią.
Ale nie dziękuj - robię to z dobroci serca i chęci pomocy, nie dla wdzięczności i uznania. :)

ocenił(a) film na 3
Davus

Czy pan nie rozumie, że transsekualizm, homoseksualizm są bardzo do siebie zbliżone w filmach Xaviera Dolana? One są czały czas obok siebie. Mi chodzi tylko o to, że będąc człowiekiem kreatywnym pragnie się zrealizować jak nawięcej tematów, tudzież problemów. Spróbować wszystkiego, nie tylko jednej rzeczy. Dość mam już pańskich insynuacji o moim rzekomo niskim ilorazie inteligencji. Niech pan ochłonie i ze spokojem przemyśli swoje epitety pod moją osobą. Wnioskuję, że jest pan w stanie abberacji umysłowej i potzebuje pan psychiatry. Mogę nawet pokryć koszty pańskiej podróży do cudownego raju dla pana w Gnieźnie (pańskie zachowanie idealnie pasuje to tego jakże cudownego miejsca).

cysarzowa

Polecasz z doświadczenia? Epitet "cudowny" sugeruje, że znasz sprawę "od środka", że tak powiem.
Ja rozumiem, że Dolan kręci filmy o transseksualistach i homoseksualistach, a ty chciałabyś, żeby kręcił o heteroseksualistach - tylko nie rozumiem, co miałoby to uzasadniać poza twoją niechęcią do płciowości i seksualności nienormatywnej - albo poza twoją miałką inteligencją. Jeśli nawet przyjmiemy, że tematem "Na zawsze Laurence" jest transseksualizm (co jest już i tak znacznym uproszczeniem) to i tak jest to dopiero pierwszy film Dolana, w którym seksualność bądź płciowość jest kwestią dominującą. W "Zabiłem moją matkę" ważniejsze są relacje matki z synem niż orientacja seksualna syna, w "Wyśnionych miłościach" fakt, że bohater grany przez Dolana jest gejem jest tylko drobnym dodatkiem, który nie ma absolutnie żadnego znaczenia dla tego, o czym ten film jest. Jeśli ktoś tego nie rozumie - jest głupcem, a ja lubię nazywać sprawy po imieniu (zwłaszcza, że ludzie ze skłonnością do homofobii też się zwykle nie hamują).
Jak już pisałem - nie orientacja seksualna bohaterów decyduje o spectrum podejmowanych przez film tematów, co historia kina niejednokrotnie udowodniła.
Poza tym - nawet jeśli Dolan chce się zamknąć w jednej tematyce i kręcić filmy wyłącznie dla ludzi o otwartych umysłach - ma do tego prawo, a miałkie inteligencje homofobów nie muszą jego dziełom poświęcać swojej uwagi. Jeśli będzie to oznaczało, że z dnia na dzień jego kino stanie się "niszowe" - to cóż z tego? Ważniejsza jest jakość od komercji, spełnianie siebie od sprzedawania się miałkim umysłom, a wolność i swoboda twórcza od schlebiania głupcom. :)

Wpis został zablokowany z uwagi na jego niezgodność z regulaminem
cysarzowa

Miałki to także "nieposiadający głębszych wartości", odsyłam do słownika, najlepiej PWN. Jeśli się tego nie wie - to jak można aspirować do miana inteligentnego? :)
W "Laurence Anyways" nie ma ani pół lesbijki (przynajmniej żadnej sobie na drugim planie nie przypominam, ale po roku mogłem o kimś zapomnieć), związek dwojga głównych bohaterów nie jest ani homo ani hetero, ale to chyba trochę nazbyt dla ciebie skomplikowane, by wnikać w niuanse (konserwatyści rzadko mają pojęcie, co to znaczy "niuans" - także sprawdź w słowniku). "Wyśnione miłości" są - na poziomie podstawowym - o fascynacji dziewczyny i chłopaka innym chłopakiem, ale przecież nie o poziomach podstawowych tutaj mówimy - gdyby się ograniczać do takich oczywistości to prawie wszystkie filmy byłyby o miłości - i niczym poza tym. (Ale - OK, nie oczekuję zgłębiania treści od osób o niskim ilorazie inteligencji). A w "Zabiłem moją matkę" orientacja seksualna głównego bohatera również jest źródłem nieporozumień między matką i synem, ale można z dużą dozą prawdopodobieństwa podejrzewać, że gdyby syn był hetero - nie rzutowałoby to znacząco na filmowy obraz wspomnianej relacji.
Za życzenia i pozdrowienia w dwóch ostatnich zdaniach dziękuję - kolejny dowód, że głupota wylewa ci się uszami, ale - jako osoba inteligentniejsza i bardziej światła - pochylę się i ucałuję cię w czoło, zamiast obrzucać twą intelektualną miałkość (sic!) kolejnymi, aż nazbyt trafnymi epitetami, które przypadkiem mogłyby porównać twój intelekt do buta z lewej nogi.
Czy ja kogoś poniżam? Ja jedynie odpowiadam na poniżenia językiem interlokutora - no, prawie, bo jednak do przekleństw się nie posuwam (może dlatego, że potrafię atakować i bez zbędnych wulgaryzmów - kolejny dowód, że jestem - a i pewnie każdy inny gej także - mądrzejszy od ciebie :) ).

Wpis został zablokowany z uwagi na jego niezgodność z regulaminem
cysarzowa

"Gejostwo" było zawsze i wszędzie, ONR i MW mogą nas wyrżnąć, ale przyjdą następni - i pomszczą naszą śmierć, zbudują nam pomniki i wyniosą nas na ołtarze! :P Kto wie, może wszystkie twoje dzieci będą "homo"! :)
Ale póki co, czekając na chwilę, kiedy będę na ciebie spoglądać z nieba, a ty będziesz klęczeć przed mym oobrazem, odmawiając modlitwę do świętych, powiem jedynie: "I ja odpuszczam Tobie grzechy. W imię Ojca, Syna i Ducha Świętego, Amen. Idź w pokoju"!

Wpis został zablokowany z uwagi na jego niezgodność z regulaminem
cysarzowa

Widzę, że przemawia przez Ciebie chrześcijańskie miłosierdzie i miłość bliźniego. :)
Zatem zapewne ucieszy cię wiadomość, że za pokutę każę ci po wielekroć zmówić litanię do Wszystkich Świętych Gejów. Zmawiaj ją raz dziennie, przez trzy tygodnie, leżąc krzyżem przed częstochowskim ołtarzem. Podobno nie tylko zapewnia wybaczenie i opiekę Wszystkich Świętych Gejów, ale także leczy z trądziku, garbów, wrzodów i hemoroidów - przyda ci się zatem doskonale! :P

Wpis został zablokowany z uwagi na jego niezgodność z regulaminem
cysarzowa

Nie mam hemoroidów, ale gdybym miał - miałyby wartość relikwii! :P

Trudno, żeby dewiantka rozumiała podziw dla wiary i kościoła, zwłaszcza tak nieoczytana i niewykształcona, jak ty. Nic więcej nie dodam, nie lubię dyskutować o oczywistościach.

Mój umysł jest o tyle skrzywiony, o ile próbuje się skrzywić, żeby odbierać na tych samych falach z kobietą głupią, a niecną, która zwie się cysarzowa (CYc Się chowA w RZyć od nOWA?)

Znudziłem się. Można rozmawiać z debilami przez chwilę albo dwie, ale po dłuższym czasie - robi się to męczące. Początkowa zabawa przeistacza się w rozpacz płynącą z doznawania kontaktu z całą, skumulowaną w jednym jestestwie negatywną energią wszechświatowej głupoty, która - jak się zdaje - na chwilę opuściła wszelkie ziemskie i nieziemskie stworzenia i zamieszkała w twojej głowie. A mnie nawet drobna głupota męczy, a co dopiero taka, jak twoja. Więc - żegnam. Pisz sobie dalej bzdety, potwierdzaj, że jesteś idiotką, ja zmykam, idę do lepszych ludzi, by w ich towarzystwie nabrać na nowo wiary w Człowieka!

Geje wszystkich krajów, łączcie się!

ocenił(a) film na 3
Davus

Ale z ciebie poeta. Natępny wielki wieszcz naszego narodu. Bardzo dziękuje za darmową psychoanalizę. Nie jestem tylko wstanie stwierdzić na jakiej podstawie zarzucasz mi, że jestem "nieoczytania i niewykształcona". Twoje wypowiedzi są równie, a nawet bardziej denerwujące niż moje.
Po pierwsze nie jestem homofobem. Homoseksualiści mi nie przeszkadzają, jeśli się z tym tak nie obnoszą(mogą robic co chcą, tylko w domu). Po drugie moje wulgarne wypowiedzi na twój temat odnoszą się to tego iż afiszujesz się tym,że jesteś gejem. Po trzecie moja opinia dotyczy, że za dużo jest gejostwa w filmach Dolana i mógłby być bardziej wszechstronny, a nie że się brzydzę homoseksualizmem. A co do heteryków to oni byli od zawsze, jak zauważyłeś. Dlatego pewnie więcej jest takich filmów. Tak się czepiasz, ze żaden heteryk nie zrobił filmu o gejach, a jakiś homoseksualista zrobił film o miłości mężczyzny i kobiety? Wątpię, czy nawet znajdziesz choćby dwóch.
Za bardzo przejmujesz się tymi opiniami o gejach. Trzeba to brać na dystans, nie musisz od razu obrażać moją religię. Kościół akceptuje ludzi z twoją orientacją, tylko nie akceptuje związków partnerskich i adopcjii dzieci.
Na koniec pragnę dodać, że te twoje "whatever" jest żałosne. Jesteśmy w POLSCE, więć używajmy naszego rodzimego języka. Słowo "whatever" można zastąpić innymi epitetami, bardziej elokwentnymi "integencie" (i kto tu jest nieoczytany?!).
Zatem mam nadzieję, że się więcej nie spotkamy.
ps. Znajdź sobie chłopaka, samotność źle ci robi (piszę to z dobrego serca).

cysarzowa

"Żaden heteryk nie zrobił filmów o gejach"? :0 A Ang Lee ("Brokeback Mountain", "Przyjęcie weselne"), Wong Kar-Wai ("Happy Together"), Stephen Frears ("Moja piękna pralnia"), by wspomnieć kilka najbardziej oczywistych osób? Heterycy byli od zawsze, ale homoseksualiści też - słyszała może Waćpanna o dialogach platońskich? O Szekspirze, Leonardzie da Vinci albo Safonie? I geje kręcili filmy o heterykach - częściej niż rzadziej. Nie znam żadnego filmu Eisensteina, Murnaua, George'a Cukora, czy Rolanda Emmericha, który byłby o gejach. Rainer Werner Fassbinder zrobił multum filmów, wśrod których znaczna część nie ma postaci "homo" (choćby "Strach zżerać duszę", czy "Effi Briest"). Almodóvar jest gejem, ale nie ma gejów ani w "Volver", ani w "Drżącym ciele" ani w wielu innych jego filmach. Visconti nakręcił nie tylko "trylogię niemiecką" i "Portret rodzinny we wnętrzu", a nie ma homoseksualistów chyba w całej reszcie jego twórczości. Itd. Można by wymieniać długo. Tylko po co?

Nie ma mowy o tolerancji, jeśli ktoś mówi, że geje są fajni, póki się nie "afiszują" - tolerancja, która przymyka oko na coś, czego i tak nie widzi - to żadna tolerancja i przyznaję szczerze, że mam ją gdzieś. :) Ktoś, kto "toleruje" tylko w taki sposób - jest homofobem i trzeba to głośno powtarzać, żeby nie miał wrażenia, że jest inaczej.

Z doświadczenia wiem, że ludzie "oczytani" (co rzeczywiście nie znaczy "wykształceni", bo można mieć dyplom i bez przeczytania czegokolwiek - a przynajmniej bez przeczytania czegoś, co pozwalałoby na nazwanie kogoś "oczytanym"; mój błąd) są bardziej otwarci, tolerancyjni, mniej strachliwi i mniej ziejący nienawiścią. Dlaczego? Dlatego, że dobra literatura poszerza horyzonty i otwiera na "inność".

Żeby była jasność - nie kpię z religii, nawet jeśli tak to może wyglądać (czasem). Sam jestem katolikiem (ha!, wiem, że to się nie może większości ludzi pomieścić w głowie, że gej może być katolikiem, ale w końcu też nas chrzczono i też chodziliśmy na lekcje religii). Jeśli kpię - to z utożsamiania religii katolickiej z prawicowym postrzeganiem świata, co irytowało mnie już w dzieciństwie, kiedy jeszcze nie oglądałem się za facetami. :P Przekaz Ewangelii jest znacznie bardziej inkluzywny i tolerancyjny niż to (chce) głosi(ć) kościół. W końcu przekaz chrześcijaństwa to miłość bliźniego - a więc miłość wszystkich ludzi, bez względu na ich kolor skóry, narodowość, płeć, czy orientację seksualną (ha!).

"Whatever" używam, bo lubię, poza tym nie ma chyba w polskim języku słowa, które równie dobrze oddawałoby zlewanie interlokutora. :P Język jest rzeczą płynną, zmienną - i nie powinniśmy się bać zapożyczeń. Język i tak się "obroni", a jeśli dzięki temu się wzbogaci - to co w tym złego?

Davus

Zgadzam się z tym, co piszesz. I sama muszę dodać, że jestem lekko zszokowana cysarzową, bo przyznasz, że zazwyczaj takim chamstwem i ignorancją w stosunku do homoseksualistów popisują się mężczyźni? ;p

ocenił(a) film na 6
Davus

Ale to Ty, Davus, pierwszy wykazaleś się nietolerancją wobec poglądów Cysarzowej. na jej chłodny i wyrachowany post odpowiedziałeś sugestią o jej domniemanym braku intelgiencji, czyli w sumie obrazą. Nie mogłeś zdzierżyć, iż ktoś ma inne poglądy od Ciebie, inne spojrzenie na twórczość Dolana i gejostwo. Ona cały czas była grzeczna (do pewnego momentu, ale dość długo), ty niegrzeczny i obrażający, tylko dlatego, że miałą inne poglądy. I kto tu jest nietolerancyjny i ma problemy z czyimiś poglądami? Jak to nazwać?Homofobiofobią?

Nie staje po żadnej ze stron w dyskusji, bo zdanie mam jeszcze inne niż którekolwiek z Was, ale czytając te dyskusję doszedłem do takich wniosków i nie mogłem się powstrzymać.

szczawik151

W sumie mało mnie obchodzi Twoje zdanie, ale cysarzowa wykazała się ignorancją i użyła słowa "homoś", którego bynajmniej za nieobraźliwe uznać nie mogę. Jako pierwsza. Że nie do mnie to słowo kierowała osobiście (na początku) to sprawa drugorzędna i mało istotna.
Zresztą - nawet jeśli atakuję, to w słusznej sprawie i racja jest po mojej stronie, więc mi wolno. :)

ocenił(a) film na 6
Davus

Naprawdę nie chcę się wdawać w dyskurs, jak Cysarzowa i założyciel tematu.

Uważaj sobie jak chcesz - jeśli uważasz, że słowo homoś jest obraźliwe, to faktycznie się nie dogadamy. Ja mogłem uznać iż słowo "heteryk" jest obraźliwe - i jako hetero - obrazić Cię w pierwszym komentarzu - uważasz, że to OK? (nie odpowiadaj, pytam retorycznie).

Co do słuszności sprawy - wiesz zapewne, iż większość rzeczy jest relatywna. To co dla jednego słuszne, dla drugiego słusznym nie będzie, więc uważam, że to kiepski argument; równie dobrze, cysarzowa mogłaby uznać, że jej wolno używać jakichkolwiek słów, bo robi to w słusznej sprawie - każdy kto atakuje, uważa, iż robi to w słusznej sprawie (chyba, że się wycofa z tego), więc absolutnie każdy mógłby tego argumentu użyć.

pozdro i raczej już tu nie odpiszę, bo nie chcę się bawić w zażartą kłótnie, w której i tak nie dojdziemy do konsensusu. chciałem po prostu wyraźić tu swoją opinię nt. Waszej dyskusji.

szczawik151

Przecież to oczywiste, że cysarzowa myśli. że jej sprawa jest słuszna, tylko co z tego? :) Taki Breivik też uważa, że zrobił dobrze, ale jednak racja jest zawsze po stronie tych, którzy stoją za tolerancją, równością i prawami człowieka. Jeśli ktoś jest innego zdania - myli się, z czysto moralnych względów.
A słowo "homoś" za bardzo infantylizuje, moim zdaniem, osoby, w stosunku do których się go używa. Jego użycie od razu ustawia gejów w pozycji osób zbyt mało poważnych, by wdać się z nimi w głębszą dyskusję. Poza tym jeśli ktoś go używa to robi to z ideologicznych względów - w końcu mamy w języku polskim słowa nienaznaczone wymową ani pozytywną ani negatywną (homoseksualista, czy gej - fakt, że niepolskie słowo [pierwotnie], ale się przyjęło i już jest polskie :P ).

ocenił(a) film na 6
Davus

OK, ale to już czepianie się, bo o 'pedarastę' być się pewnie denerwował, mimo, iż słowo to z założenia nie miało negatywnych konotacji.

Zaś co do tolerancji - pisałem już wyżej. Cysarzowa, moim zdaniem, wykazwała się na początku Waszej dyskusji dużo większą tolerancją niż Ty...idąc twoim rozumowaniem, racja była po jej stronie.

Zaś co do praw człowieka - pamiętaj, że to tylko (aż) dorobek cywilizacyjny naszej kultury, nic absolutnego.

szczawik151

A cóz jest absolutnego? :) Prawa zostały wykoncypowane po stuleciach nauk, jakich doznawała ludzkość, a że oczywiste, że lepiej (i bezpieczniej) się kochać niż mordować :P, to można je chyba przyjąć bez większych zastrzeżeń.

ocenił(a) film na 6
Davus

Ale Ty wciąż mówisz o naszej cywlizacji, zachodniej. Nie jest ona jedyną słuszną. Bo my możemy się zachwycać róznymi Konwencjami, prawami człowieka, itd, ale dla Talibów, Aborygenów czy dzikich plemion w Nowej Gwinei będą one co najwyżej śmiechu warte.

Dobra, pozdro i kończę dyskusję, bo muszę sobie zrobić obiad i opuścić lokum w którym mam internet.

szczawik151

W sumie, czy będą, to sprawa dyskusyjna, ale tak, czy owak - whatever, bo mówimy tutaj o Dolanie (Kanada) i Polsce, a więc świecie zachodnim.

ocenił(a) film na 8
szczawik151

Słowo "pederastia" obecnie ma pejoratywne konotacje chyba tylko w ustach homofobicznych pieniaczy, którzy nawet nie wiedzą co ono oznacza.

ocenił(a) film na 3
Davus

Homoś było zdrobniale. Myślałam, że twoja bardziej kobieca strona to zaakceptuje, ale cóż. A pierwszy post (nie wiem czemu wyrachowany i chłodny?) miał przedstawić moją opinię i uzmysłowić, że temat jest do obu orientacji i wy homoseksualiści nie musicie atakować (zawsze jak coś jest o was to atakujecie drugą stronę). Myślę, że założyciel postu chciał tylko powiedzieć, że nie trzeba robić filmów wciąż o tym samym.

ocenił(a) film na 7
Davus

propsy

Funak

:)

Davus

Przeczytałem przez przypadek tę smutną dyskusję i mam małą uwagę do ciebie Davus. Ty się nie przedstawiaj jako gej bo nim nie jesteś. Bardzie do ciebie pasuje antyheteryk.

ocenił(a) film na 8
nawieczor

A ty jesteś gejem na wieczór?

nikike

A ty zrozumiałeś co napisałem, bo nie wydaje mi się?

ocenił(a) film na 8
nawieczor

Zrozumiałem tyle, że oceniasz kto jest gejem, a kto nie, więc chociaż w małym stopniu sam nim musisz być. Jak sam nick wskazuje - zapewne wieczorowym.

nikike

Logiczne hehe

ocenił(a) film na 8
nawieczor

Oczywiście że tak.

nikike

Dobrze ze się nie gejuję rano, musiałbym zmienić nicka.

ocenił(a) film na 8
ocenił(a) film na 3
Davus

Zgrywasz wielkiego poetę i inteligenta, przytaczasz różnego rodzaju ą i ę. Oczywiście obrażasz kobietę, no jakże inaczej mogłoby być, przecież jesteś tym, czym jesteś. Za dużo wam w obecnych czasach pozwalają, pomimo iż znajdujecie się w mniejszości.

sly46

Nie obrażam kobiety. Obrażam głupca w kobiecie. A że głupota nie zna płci, więc możesz się poczuć dowartościowany: głupca w tobie też obrażam. :)

cysarzowa

Przecież wielu heteroseksuanych twórców robi filmy jedynie o heterykach, dlaczego ich się nie czepiasz? Dolan sam jest gejem, więc to naturalne, że w jego filmach pojawia się wątek homoseksualny. Jednakże odnosze wrażenie, że nie jesteś zbyt dobrym partnerem w dyskusji, skoro na starcie odnosisz się do homoseksualizmu jak do zboczenia i jesteś zwyczajnie nieobiektywna.