Z pewnością film powinien być bardziej poważny względem poprzednich części. Jeśli twórcy chcą odtworzyć ducha gry z 2013 (bardzo dobrej zresztą), na której opiera się jego fabuła, powinni w pierwszej kolejności zwrócić uwagę na jego realizm i dramatyzm, czyli to, co sprawia, że obraz przekonuje do siebie widza. Krótko - mniej efektów specjalnych, więcej realizmu! Niech będzie prawdziwy, mroczny, bez zbędnego brokatu i pierdołowatych sentymentów. Tylko wtedy ma szansę na dobre recenzje. Jako wieloletnia, wierna fanka serii mam ogromną nadzieję, że nie spartaczą roboty. Byłoby szkoda.