Początek filmu to był dla mnie koszmar. Irracjonalne zachowanie głównej bohaterki, która bardziej wyglądała na młodą, gniewną, wiecznie wku***oną, buntującą się w głupi i bezsensowny sposób. DO tego podejmującą bzdurne i bezsensowne decyzje. Dopiero kiedy mniej więcej w 2/3 długości filmu postać Lary zamknęła usta, a zaczęła skakać po drzewach, unikać pułapek i rozwiązywać zagadki, dopiero wtedy zaczęło się ten film miło oglądać. Niestety aktorka obsadzona w tej roli jest mdła i nijaka. Zupełnie nie pasuje do roli.