Bo miałem wrażenie, że w tym filmie był pewien rozdźwięk. Czy Jaruzelski był karierowiczem-oportunistą czy "wielkim sowieckim patriotą"? Względnie, od którego momentu przestał wierzyć w słuszność tego co robi, a działał tylko dla utrzymania przywilejów swoich i swojej sitwy? Film wartościowy i pouczający, mógłby być trochę dłuższy, niektóre fragmenty potraktowana nieco pobieżnie. Szkoda również, że nie przedstawiono stanowiska samego Generała, szczególnie wobec Stanu wojennego, które jak wiemy nie wytrzymuje konfrontacji z faktami. 7/10
nie trzeba było, on je przedstawił u Lisa: wierzył, że jest ponad prawem, bo jest skuteczny (jak Eichmann - ta sama mentalność), banalność zła