Dlaczego 6 ?? Kryminał obyczajowy ku przestrodze. Ciekawy punk widzenia. Starszy brat szuka młodszego, prawdopodobnie sprawcę. Obserwacje marginesu dosyć życiowe, obserwacje milicji i jej metod pracy z dzisiejszego punktu widzenia równie ciekawe. Za dużo scen zamazano czernią, ale narracja interesująca, pozbawiona nudy. Trochę za dużo ciasnych kadrów, zbliżeń. Za to pozytywnie, dobrze dobrani aktorzy, bardzo dobry Zygmunt Malanowicz (Stanisław Czermień), ciekawe pozostałe postaci. A na koniec swoiste nawiązanie do kina noir. Tym razem happy end jest po drugiej stronie barykady. A ofiary przemykają po ulicach przed nami.
Dla sympatyków filmów kryminalnych.
Plusy
+ scenariusz/ punkt widzenia narratora
+ obsada
+ ciekawe zakończenie, choć bez kropki nad i
Minusy
- czarna czerń nocą w czarno białym filmie
- jak dla mnie za dużo zbliżeń i ciasnych planów
Ciekawostka:
1. W filmie wystąpił wrocławski zespół Romuald & Roman.
2. Debiut fabularny reżysera Andrzeja Trzos-Rastawieckiego.