Ale jako film nazisploitation to straszna bieda. Przemocy tu niewiele, żadnych tortur, ani niczego takiego tu nie znajdziecie. Jest tylko średnio interesująca fabuła (później częściowo splagiatowana w "Elsa Fräulein SS", podobnym francuskim dziadzie), sporo scen erotycznych, które ujdą w tłoku, no i trochę wojennego strzelania, żeby poudawać, że kręcimy właśnie film o wojnie.