Za przeproszeniem ta część będzie wielkim g*wnem , brak głównego bohatera , większości autobotów tam nie ma ( z tego co widziałem tylko Optimus i Bonublebee) , ja jestem tego zdania że tej części nie powinno być gdy całe 3 opierały się na innym bohaterze i maszynach ;( ..
Transformersom nie jest potrzebny główny ludzki bohater. Niech roboty dojdą do głosu i główna część fabuły będzie na nich oparta a nie na jakimś człowieczku.
to że fabuła jest/była w ostatnich częściach Transfomersów poplątana, to jak dla mnie wielki plus, szczególnie lubię Shia la Beoufa, fajnie gra i osobiście nie wyobrażam sobie czwórki bez niego (może to przez sentyment do kiedyś oglądanego serialu "świat nonsensów u stevensów" z nim w roli głównej), ale i tak obejrzę :) Już ciosem było brak Megan Fox w trójce :) pzdr
nie, generalnie napisałem co chciałem ;)
poza tym to co mówisz czyli skupienie sie jedynie na autobotach i deceptikonach pewnie doprowadziłoby do wielkiej klapy. z takich powodów, że niewiele jest tych co oglądało pionierski serial anim (z którego wprawdzie nikt teraz by nie przełknął 5 odc, choć jasne że każdy się odwołuje..) i nieustanna walka stałaby się nudna - o ile może 1 część byłaby do przełknięcia, kolejne nie miałyby sensu. wszystkie 3 cześci są fajnie zrobione, zrobione w sposób dzięki któremu można wcisnąć film niemal dla każdego i wbrew temu że jest sporo bohaterów - nietransformersów - i tak transoformersy odgrywają główną role, a dzięki temu że jest sam i inni - film lepiej sie oglada, idź obejrzyj dragon balla ewolucje.
Nie, oglądałem. Właśnie, wyszedł z tego film familijny, miałki, a nie widowisko dla fanow sci-fi i robotow
w takim wypadku dziwne że się nie czepiasz iron mana, sorry że zajrzałem na profil, ale film zauważ, też jest zrobiony w podobny sposób - więcej starka, mniej iron mana, gdzie i w komiksie i w bajce było na odwrót :) jesteś fanem robotów i sf, obejrzyj pacific rima i zaśnij na 15 minucie.. coś takiego sie nie sprzedaje stary.
Akurat Pacific Rim mi się podobał bo nawiązywał do japońskiego kultu dla mechów i anime. Widzisz, w iron manie sama postac Starka była tak ciekawa że chciało się wiedziec co dalej i to było bardoz fascynujace patrzeć jak się uczy itd, bo była jedna centralna psotac na ktorej sie skupiales a nie dużo robotów i jeszcze wiecej postaci ludzkich, z ktorymi za bardzo sie nie utozsamiamy i nie kibicujemy im.
pomysł spoko, ale trochę przewidywalny, słaba akcja, dłuży się strasznie, ciężcy aktorzy, przynajmniej moim zdaniem, a na prawdę chciałem obejrzeć ten film, ale inaczej niż w ratach się nie dało.
Ok, tym, że transformersy Tobie się nie podobały, tłumaczysz, iż nie nawiązują odpowiednio do bajki, a jednak w iron manie, uważasz że fajnie zrobili, iż bardziej skupiają się na Starku :) zależy od gustu, mi pasuje, że w transformersach sporo jest sama, podoba mi się cały wątek pomiędzy nim i mikaelą, ale też bardzo lubie eppsa, i tak autoboty wiodą prym :) co do iron mana - 1, 2 część super, trzecia - na prawdę za dużo starka, iron man przynajmniej dla mnie jest ulubionym super bohaterem i jeśli jeszcze w 1 i 2 części pasowało mi że sporo jest starka, a iron man kiedy się pojawia - niesie spustoszenie :) to trójka już trochę zbyt bardzo odbiega od tego obrazu.
3 była faktycznie inna niż poprzednie ale dla mnie przynajmniej tak dobra niz 1ka, pokazali ze Żelazny Człowiek to nie tylko zbroja ale przede wszystkim intelekt Starka, akcji bylo sporo , koncowka jest epicka z tymi wszystkimi różnymi modelami zbroi. Moimi ulubionymi superbohaterami są Batman i Spider-Man, lubie tez X-menów bardzo
Właśnie, bo to kuzwa historia o autobotach a nie amerykancach, powinno byc tak jak w baji :)
Zgadzam się z Tobą LosNaStos. jak usłyszałam że ma byc 4 część bez starych bohaterów to myślałam że padne. Już 3 była słaba bez Megan Fox a co dopiero bez innych
Przepraszam bardzo, ale odkąd Transformers (1984r.) przyszło na świat, opierało się na owych "robotach". Całkowicie nie rozumiem lamentowania na temat aktorów. Nie chce uogólniać, ale większość osób płaczących za aktorami moooooooogła mieć znikomy kontakt z oryginalną serią G1, itp. Pozdrawiam.
Jeśli mówimy ogólnie o Transformersach to rozumiem że aktorzy potrzebni nie są. Ale mówimy o przygodach Sama z Autobotami, to były fajnie historie i przygody a teraz robią jakby coś zupełnie innego, skoro nawet niektórych Autobotów i Deceptikonów nie ma to mogli nie robić Transformers 4 tylko jakiś pokrewny tytuł żeby nie kojarzył się Samem i resztą.
Tak miało być pierwotnie to miała być osobna seria nie związana z pozostałą trójką, lecz ( zapomniałem kto) sprzeciwił się reebotowi i zostało to samo tło
Wazne sa kuzwa wielkie roboty z kosmosu a nie ludzie, jak dla mnie mogloby w ogole ich nie byc