Najlepsza inwazja obcych zdecydowanie, sceny w walącym się budynku czy akcje na Sears Tower robią wrażenie. No i sam pomysł ciekawy, ,ze za pomocą jakiegoś mostu ściągają swoją planetę. Ogólnie film wgniata, efekty przekozackie. Ale czy najlepszy film akcji, raczej nie.
4 podejścia, za 5 film zmęczyłem z 2 półgodzinnymi drzemkami.
Po stokroć zgadzam się!!! :P
TAK ! tylko ta nowa dziewucha -.- mogła by być poprzednia bo sztuczna strasznie -.-
haha ten film to gniot.. szczerze nie polecam.
Myślę, że każda osoba posiadająca mózg i jakikolwiek gust potrafi ocenić ten film na wielką porażkę.
stracone 2.5h czy ile tam trwał ten czasozapełniacz
Bo teraz kino rozrywkowe nie jest teraz trendy, nie jest teraz w modzie, teraz niektórzy chcieliby nudnawych dramatów z dwudziestym dnem fabuły, najlepiej jeszcze spoza USA, bo co amerykańskie, to zaraz płytkie i podejrzane. Niestety, ten trend będzie narastać ,wraz z rozwojem subkultury hipsterów w gimnazjach i liceach, trzeba liczyć się z tym, że każdy popularny film nastawiony na rozrywkę, albo będący próbą przekazania głębszego przesłania w atrakcyjny i bawiący widza sposób będzie hejtowany przez gimnazjalnych prymusów, co ledwo wyrośli z disneyowskich bajek , i chcą udowodnić, że są bardziej dorośli od dorosłych.
...nudna. Od drugiej połowy patrzę na nieustanną rozpierduchę Nowego Jorku czy innego miasta. To jest okropnie nużące i przepełnione beznadziejnymi akcjami. Największą głupotą jest finałowe starcie: Sentinel prawie pokonuje Optimusa i jeszcze wyrywa mu rękę. Gdy ma mu zadać ostateczny cios zjawia się Megatron i rozwala Sentinela bez żadnego problemu. Po czym Optimus bez problemu w mgnieniu oka zabija Megatrona, który był silniejszy od transformera, który omal nie zabił Optimusa Prime... WTF?
Dobre kino rozrywkowe trzeba umieć robić, niestety pan Bay stawia jedynie na efekciarstwo i kretyński humor. Lepiej obejrzeć Hellboya czy z nowych produkcji chociażby takich Avengerów. To jest dobra rozrywka, panie.
Dobre kino przygodowe z jajem a nie nudny pierdoIot efektów specjalnych jak w TF3.
sugerujesz że ja mam mniejsze? ja własnie mam duże... sceny akcji w Transfomers 3 są tak dopracowane, że nie ma tam ani jednej sceny która wydawałaby się zbędna. Napięcie jest zbudowane po mistrzowsku, momenty slow-motion robią swoje i do tego dopasowana muzyka... w tej kwestii to istny majstersztyk. Każda recenzja to podkreśla, a dla ciebie to mało... To już nie wiem co dla ciebie jest "akcją"... chyba dialogi w Modzie na sukces... Nie no, żart ;) poniosło mnie...
Transformery, zwłaszcza 3 są mało wymagającymi filmami wiec trudno mieć co do nich jakiekolwiek wymagania. Ale napieprzanie się w kółko nie jest fajne, tym bardziej jak nie ma żadnego napięcia bo wszystkie akcje są tak naciągnięte by główni bohaterowie przeżyli. Recenzje mi wiszą, oceniam to co widzę, a to co widzę jest po prostu marne i zrobione bez wyobraźni. Jedynie scena z mechanicznym robalem jeszcze jakoś się prezentuje, ale ciężko by zainteresowała bardziej gdy co chwile coś się dzieje bez chwili wytchnienia.
no ja też nie sugeruję się recenzjami tylko mówię że one też podkreślają to o czym ja wspomniałem... Wg mnie nie ma tam przesadnych wybuchów i nawalanek, wszystko jest wyważone tak jak powinno być.
Może mi wyjaśnisz co w tym filmie cie tak zachwyciło??
Czym zasłużył na ocenę 7.1?
Bo jak dla mnie to fabuła idzie jak przysłowiowa "krew z nosa", przewidywalna a efekty specjalne? hmm niby jest to sf ale takiej bajeczki nie widziałem od baardzo dawna
w trójce Najlepszy był Sentinel Prime i oczywiście świetna muzyka!!! Ale według mnie najlepsza była ,, Zemsta upadłych" :)
Nie. O dziwo najlepsza w filmie była pierwsza połowa, czyli wszystko przed tą wielką napierniczanką. Bay pokazuje tutaj jak się blockbusterów nie robi. Przez całą drugą połowę widzimy naparzające się roboty z ludźmi, przypomina to raczej bezmózgą orgię, w której nie ma ANI chwili na zaczerpnięcie oddechu. W filmie razi głównie przedawkowanie akcji i naprawdę beznadziejna fabuła ( w Zemście Upadłych przynajmniej była jakaśtam fabuła a nie postacie z tak mocno doczepionymi wątkami jak magnesy na lodówkę).
Jako czy najlepszy film akcji w klimacie SF czemu nie, ale absolutnie nie można go porównywać z filmami akcji zbliżonymi do rzeczywistości, gdyż banalnie można obrazić fanów takich filmów jak "Szklana pułapka", "Transporter" i setek innych.
No chyba jednak stawianie legendarnego T2 obok Transformers 3 zakrawa na żart. TF3 to wyjątkowo słaby film.
Słaby bo fabularnie to patola jakich mało...i pewno że T2 to inna liga...ale ile jest lepszych filmów od strony wizualnej?...Dlatego choć wszystko co nie jest związane z efektami specjalnymi w tym filmie starało się mnie zniechęcić do obejrzenia do końca...To jednak obejrzałem i za same efekty myślę że należy się nawet i 8. Co broń boże nie świadczy że jest najlepszym filmem akcji....raczej jednym z najładniejszych a przy tym najgłupszych filmów akcji....
nie o to tu chodziło żeby kogoś lub coś zgasić :)) a forma poprawna przyda Ci się na przyszłość :))
w takim razie po tej mojej uwadze zapamiętasz już to do końca życia :)) powinno się przydać :))
W pierwszej setce się nawet nie zmieści (ani w drugiej), co dopiero mówić o podium.
No film mi się nie podobał, ale kto wie. Może odnajdziesz pewien geniusz w tych przymulonych długaśnych sekwencjach akcji z masą slow-mo.
Jeden z najlepszych. A soundtracki śmiało mogą aspirować do jednych z najlepszych w historii
"Tak pisze na płycie"
Jeżeli już, to tak JEST NAPISANE tuku!
A teraz do szkoły, albo lekcje odrabiać, a nie zabierać się za oglądanie jednego z największych super-hiper-mega-kasowych-gniotów 2011 roku...