Jestem zachwycona . Baaardzo mi sie spodobala 2 czesc ale i tez 3 . . . 2 jest bardziej zabawna , natomiast podczas ogladania 3 cz pojawily sie w pewnych momentach lzy w moich oczach : P
Jeżeli ty miałeś łzy ze śmiechu to jesteś , już lepiej nie dokońcZe . Mi podobają sie właśnie ' te ' roboty , jest to film inny od wszystkich pozostałych .
Tyle mam do powiedzenia .
Każdy film jest inny od pozostałych. Ten jest tylko bardzo podobny do innych filmów Bay'a i takich nawalanek.
Nie wiem , nie oglądałam innych jego filmów , w sumie nie interesuje mnie czy filmy Baya są do siebie podobne .
Części Transformers mi się podobają i tyle .
Jeśli uważasz 3 część za świetną, to jakie uczucia towarzyszyły ci gdy Sam rozwalał starscream'a, bo mi politowania, zażenowania. starscream będący 2 personą w pierwotnych (czyt. 1 seria) deceptach zostaje rozwalony przez Sama, lekkiego mięczaka z pierwszych 2 części, który z niewyjaśnionych przyczyn w 3 odsłonie przejawia w kilku scenach znajomość parkouru. Według mnie ostatnia odsłona wydaje się jakby odstawała od poprzednich, jakby była robiona przez innych ludzi i nie ma tego samego klimatu co jej poprzedniczki ( i nie chodzi tu tylko o brak megan fox ;p). Reżyser tak bardzo nastawił się na efekty specjalne, że zapomniał o dobrej fabule, bo poza kilkoma "wzruszającymi" elementami pozostałe, no może poza humorem kuleją. Czarę goryczy przelało 3D, spodziewałem się przynajmniej tutaj mocnego punktu, niestety nawet na tym polu nie czułem się usatysfakcjonowany.