Nie wiem czy to Optimus z czasem stał się silniejszy czy twórcy popełnili spory błąd. W pierwszej
części Optimus przegrywał z Megatronem, w drugiej klepał 3 Deceptikonów na raz, a w trzeciej
rozwalił Megatrona dosłownie jedną ręką.
Jetfire przed oddaniem części powiedział dla Optimusa że uzyska moc o jakiej nie śnił, więc uważam że od tego momentu zyskał sporo więcej siły.
Optimus po rozwaleniu tej maszyny w piramidzie odrzucił te części i przy okazji płynącą z nich moc, a tak w ogóle to walka z 3 Deceptikonami była przed spotkaniem z Jetfire'm, a wtedy na prawdę wymiatał i gdyby Sam nie odwrócił jego uwagi Megatron na pewno nie miałby szansy go zabić.
Warto dodać że w jedynce nie dał szans boncrusherowi, a walka z 3 deceptikonami - może miał napływ adrenaliny ;)
A walka z megatronem w 3 (trudno to jednak nazwać walką) ma wg. mnie tylko jedno racjonalne wytłumaczenie, megatron był już naprawde cieniem samego siebie.
w drugiej części optimus zyskuje części legendarnego Jetfire'a i wheelie'go (chevrolet volt) . zyskuje przez to ogromną moc o ktorej nawet nie śnil (jak to opisal jetfire) . po walce jednak z blizej nie wyjasnionych powodow odrzuca części . mozemy tylko sie domyslac ze jednak czesc z ich sily pozostala . optimus z kazada minuta kazdego filmu rosnie w sile (co jest troszke dziwne) . tworcy uznali widoczne ze potega doswiadczenia przenosi gory ;) racja: megatron i starscream w trzeciej czesci to wyniszczone pionki w deceptikonskiej machinie..
mam inne pytanie za 100 pkt dla innych fanów. 1.co dzieje sie dokładniej z resztą autobotow ktore poznalismy juz w 2 czesci (arcee , chromia , flare up , skids , mudflap , ) ??? 2. jak na ziemie przybyły nowe autoboty ( dino , top spin , road buster i jak dobrze pamiętam leadfoot , brains i Que )??? Twórcy i tutaj sie nie popisali . nawet na poczatku drugiej czesci rowniez nie wiemy jak przybyla nowa armia ..
Z tym przybyciem nowych autobotów to chyba było tak, że Optimus wezwał ich pod koniec 1 części mówiąc że Ziemia jest ich nowym domem. podał im współrzędne i niedobitki wojny cybertrońskiej przyleciały w kapsułach.
Megatron w 3 części był na tyle silny żeby mocno sponiewierać Sentinela, który jak na swój wiek był chyba trochę zbyt mocny, co do Starscreama to może i jest silny ale za to niesamowicie tępy więc można go łatwo przechytrzyć.
Jak, kur**, można pisać "powiedział dla Optimusa"?! `Powiedzieć` KOMU? CZEMU? Optimusowi, a nie `Powiedzieć` DLA KOGO?
Mówmy po polsku, a nie rosyjsku!
Ja myślę że Optimus zawsze był dobry w walce tylko że nie miał łatwego zadania w walce z Megatronem kiedy musiał a to osłaniać kolegów a to Sama czy innych ludzi, deceptikony walczą bez skrupułów np. Megatron ma gdzieś życie jego podwaładnych i gardzi ludzkim życiem dzięki czemu może się skupić na destrukcyjnej walce a autoboty np. kiedy walczyły w mieście uważały na każde ludzkie istnienie więc trudno im się skupić na dwóch rzeczach naraz tak myślę. . . Jak już poruszasz taki wątek to pisz że to spojler, a wiesz może czy za tydzień w superkinie będzie lecieć 3 część ?
Z tym spojlerem to racja, nie pomyślałem a 3 cześć pojawi się niedługo na TVN, to jest pewne.
Ale uśmiercenia jazz'a i iron.h im nigdy nie wybacze ;>>> Własnie pod koniec pierwszej czesci optimus wzywa autoboty ale jednak po jedynce mamy jeszcze dwojke i trojke .. i ciagle nowi ;)
Jazz mimo wszystko zginął godnie, ale Ironhide... wielki wojownik zginął jak kmiot, zabity przez starego zdrajcę z brodą i to strzałem w plecy, za to twórcy powinni na kolanach do Częstochowy zapierdzielać. Co do ty przybywających autobotów to może niektórzy dostali wiadomość z opóźnieniem i przez to dotarli po dłuższym czasie. Mam pytanie wiadomo co za dziwną broń miał ten stary cap, że ciało Ironhide'a się rozpuściło?
Bzdury ? To fajnie że tak uważasz ale trudno traktować twoją wypowiedź poważnie jeśli jej nie argumentujesz. . .
Wejdź jeśli masz ochotę w mój temat odnośnie deceptikonow na Transformers 4 to zrozumiesz. Zgadzam się z twórcą tego tematu ponieważ siła Optimusa przekraczała już dawno granicę . Rozumiem lider i najsilniejszy robot ale ludzie bez przesady. Bumbelbee też przechodził samego siebie. Z deceptikonow zrobiono kilkusekundowe tło do rozwalenia. Jestem fanem i czuje wstręt do tego jak potraktowano tam deceptikony. Wiadomo że miały zginąć ale nie w taki sposób.
No cóż ja nie jestem takim fanboyem jak ty ale sam zauważyłeś że filmy odbiegają od ogólnej serii i reżyser zachwiał pewien "balans siły" w starciach robotów więc trochę prawdy w tym co piszę jest szczerze nie oglądałem trzeciej części (liczyłem że puszczą w telewizji) ale oglądają dwie pierwsze i doszedłem do wniosku że Optimus w cale nie był taki słaby, co prawda w jedynce trochę słabo walczył z Megatronem ale w dwójce kiedy jeszcze nie przechodził żadnych ewolucji i modyfikacji napierdzielał 3 deceptikony na raz i został zabity przez Megatrona tylko dlatego że akurat skupił się chwilowo na ochronie Sama co dowróciło jego uwagę. Jak już mówiłem nie jestem wielkim fanem Transformers więc nie wiem który jest silniejszy od którego, moją opinię wystawiam wyłącznie na podstawie samych filmów.
Najlepszy balans jest w jedynce który jest idealny. W lesie w dwójce też jest ok ale pod koniec filmu roboty rozlatuja się jakby były ze szkła. Trójka to dosłownie szkoda gadać i brak słów. Chodzi o to że Transformersy które znałem kiedyś miały osobowośc tak jak w jedynce. Później jednak są tylko poto żeby zostały efektownie zniszczone.
Bo w jedynce jak walczył w mieście to uważał na ludzi. A jak był w lesie albo w wyniszczonym mieście to mógł naparzać bez obaw.