Transformers 3

Transformers: Dark of the Moon
2011
6,9 154 tys. ocen
6,9 10 1 154342
5,0 23 krytyków
Transformers 3
powrót do forum filmu Transformers 3

Zakładając że świat z tego filmu to nasz świat. To jakim cudem do cholery człowiek może przeciąć linkę zrobioną przez autobota, a autobot nie umie sie wyrwać z lin zrobionych przez ludzi.
Albo ile waży taki robocik ? podejżewam że troche wiecej niż samochód w który się zmienia. W takim razie, z łatwością powinni przebijać się przez ściany, a w niektórych momentach ledwo co tynk opsypują. miotają czołgami, samolotami itd a wbijają się w stalowe barierki mostu.
I niby to inteligentna rasa.. a jak dostanie w oko, technicznie powinno mu to zakłucic tylko wizje. A nie że odrazu zachowuje sie jak spanikowane zwierze.

kurde jeśli patrzeć na nie jak na realne maszyny, to powinny mieć takie uszkodzenia.
Jedyne wytłumaczenie dla mnie to takie, że naprawiają się używając ziemskich metali, dlatego czasem sie zarysują a czasem wgniotą w niektórych miejscach... tylko czemu nie użyją części pokonanych ?

No i taki smaczek... gdy sprowadzali Cybertron na ziemię i wyłączył się portal. PLanetę powinno przeciąć w tym miejcu i technicznie żecz biorą powinna spaść na ziemie. Ale nie, nagle portal sie otworzył i planeta uploaduje się dalej..filary nagle znów padły i zaczeły wybuchać, Cybertron zaczą się zapadać..idąc za tym czego się nauczyłem na fizyce, technicznie powinna powstać implozja i ziemia także powinna sie rozzsypać ...ale nie, Cybertronek znikną i wyszło słońce..

użytkownik usunięty
Don_Jaras

Takie wpisy aż szkoda komentować... Zobacz człowieku w jakiej kategorii umieszczony jest ten film...

ocenił(a) film na 4

Science fiction. Ale to nie zmienia faktu, że za mało w tym filmie logiki.

ocenił(a) film na 8
Urzach

" O MAJ GASZ"

ocenił(a) film na 4
kleszcz91

A co myślałeś? Romansidło? Fantasy?

ocenił(a) film na 10
Urzach

Obejrzyj film jeszcze raz i może usłyszysz że Sentinel mówi że filary łamią ziemskie prawa fizyki więc skoro tak powiedział to nie dziw się ze zostały złamane. Co do napraw to jest matryca i jest Ratchet, a decepty mogą się odbudować częściami innych. A optimus nie dość że utrzymywało go kilka lin dźwigu, który utrzymuje ciężary o podobnej masie, to jeszcze się w nie zaplątał; Sam użył sprzętu od Que dla ludzi czyli tak aby linę mogli przeciąć nożem wojskowym. Jeżeli czegoś nie wyjaśniłem ci to słucham.

ocenił(a) film na 4
paramount

Nawet jeśli filary łamią ziemskie prawa fizyki, to nie łamie ich Cybertron, którego siła grawitacji musiałaby działać na Ziemię. Jeżeli chodzi o naprawę, to matryca nie służyła do tego tylko do nasycania energonem, a to dwie różne rzeczy, do Ratcheta się nie mam jak przyczepić, ale brak medyka u Deceptów jest moim zdaniem mocno naciągane (zwłaszcza, że w filmach ukazano ich setki, a Autobotów pojawia się zaledwie kilkunastu). Do Optimusa zaplątanego w liny dźwigów mam to, że skoro jest tak silny, że gołą pięścią rozrywa inne Transformery, to jakoś nie może rozerwać tych lin. Nie wiem za bardzo co ma lina Que podłączona do Starscreama do jego żałosnego w owej scenie zachowania...
I jeżeli potrafisz, powiedz mi dlaczego Sentinel już na księżycu miał ziemski alt-mode? Dlaczego z filmu wynika, że Sentinel i Megatron byli od początku w zmowie, skoro z drugiej części wynika, że Megatron był w zmowie z Fallenem? Przecież plan tego ostatniego wiązał się z wybiciem wszystkich ludzi, a plan Sentinela - na ich zniewoleniu. Dlaczego w jednej scenie pociski Autobotów nie powodowały nawet ryski u Shockwave'a, a jakiś czas potem nawet ludzka broń robi mu bubu? Dlaczego Soundwave w scenie egzekucji Autobotów trzyma przez 10 sek. lufę przy głowie Bumblobee zamiast strzelić od razu? Dlaczego w ogóle Decepticony zabijają każdego po kolei, zamiast po prostu zabić wszystkich naraz? Dlaczego Decepticony to takie sieroty, że nawet w dwudziestoosobowym oddziale (może nawet większym) nie mogą sobie poradzić z niecałą dziesiątką Autobotów i oddzialikiem ludzi? Dlaczego w ogóle dopiero w tym filmie Decepty nagle zainteresowały się planem Sentinela? Dlaczego Optimus nie pozwolił Sentinelowi na odkupienie? Przecież wiedział, że nawet jeżeli jego błagania o litość nie były szczere, to i tak nie miałby jak ich ponownie zdradzić, bo do kogo by się wtedy przyłączył? Dlaczego Megatron we wcześniejszych częściach transformował swoją rękę w działo fuzyjne, a teraz nosi je na plecach jako broń oddzieloną od ciała?
Coś jeszcze na pewno bym znalazł, gdyby mi się chciało.

ocenił(a) film na 8
Urzach

dlaczego Bruce Willis nie zginal w szklanej pulapce ? Dlaczego Doktor Dolittle potrafi rozmawiac ze zwierzetami ? Dlaczego zabawki w Toy Story potrafia rozmawiac i w ogole sie ruszaja ? Przeciez to niedorzeczne !! Te filmy to jakies GUPIE SOM!

ocenił(a) film na 4
kleszcz91

No najwyraźniej.

ocenił(a) film na 2
Urzach

Dobra, Sience Fiction to jedno, ale brak jakiejkolwiek logiki to drugie... Tworząc jakiś fikcyjny świat tworzy się też prawa w nim obowiązujące. Fikcją naukową jest już sam fakt istnienia tych robotów, natomiast fakt, że raz ziemski pistolecik im robi krzywdę, a innym razem niesamowite cacka bojowe niemożliwie zaawansowane technologicznie nic im nie robią jest już dziwny.
Tu nie chodzi o to "dlaczego transformers są podatni na broń palną" tylko "dlaczego raz pstryczek w nos ich boli a innym razem nie zwracają uwagi na bazookę". Dlaczego niby są tak genialną rasą, która posiadła tak zaawansowane technologie jak możliwość teleportacji całej planety oddalonej o xxxx lat świetlnych, sami są maszynami zaawansowanymi, a ich IQ nie przekracza przeciętnego 14-latka? Ktoś za nich te technologie wymyślał? Z tą inteligencją nie powinni nawet umieć procy obsługiwać... Jakim cudem ludzie, którzy nawet w 1% nie są w stanie pojąć ich technologii co chwilę ratują im tyłki i mają masę lepszych pomysłów?

@kleszcz91 - pytanie byłoby na miejscu gdyby było tak: "dlaczego Dollitle potrafi rozmawiać z psem, kotem, małpą, a nie potrafi z żółwiem?"

W tym filmie mamy do czynienia niby z pozaziemską rasą o niewyobrażalnej technologii i inteligencji. A jednak ciągle udowadniają, że potrafią jedynie obsługiwać te cudeńka technologiczne, bo nie wyglądają na takich co umieliby coś takiego stworzyć.

Dlaczego Bublebee przez 3 części filmu nie mówi? Naprawa zdemolowanego autobota w innych wypadkach trwa kilka sekund, natomiast aparatu głosowego nie potrafią mu zamontować? Mogli pójść do MediaMarkt i kupić odpowiednie oprogramowanie, które u nas już istnieje wiele lat...

Jak się tworzy jakiś nowy świat i prawa w nim obowiązujące to trzeba być konsekwentnym, tutaj było najwięcej logicznych wpadek jakich w żadnym innym filmie nie widziałem... W zasadzie wycinając sceny z efektami specjalnymi i wycinając nielogiczne fragmenty film można by było wcisnąć w wieczorne wydanie wiadomości :)

ocenił(a) film na 4
davidbnpl

Z niemal wszystkim, co napisałeś, zgadzam się. Ale zauważ, że nie krytykuję tego filmu ponieważ jest sci-fi, lecz z podobnych powodów, co ty.

ocenił(a) film na 3
davidbnpl

Dlatego ten film jest krytykowany. Ten jak również T2, które kłócą się ze sobą całkowicie. Nie mają w ogóle sensu.
T1 był moim zdaniem re-we-la-cyj-ny. Było wszystko poukładane i miało sens. T2 i T3 to totalne szmiry. Czasami włączam sobie T3, aby pooglądać Shockwave'a, który jest wyśmienity, ale dłużej przy tym filmie nie wyrabiam. Trzeba było zakończyć wszystko na 1-szej części, a ewentualne kolejne części dać komuś bardziej utalentowanemu niż Bay.

ocenił(a) film na 10
Urzach

Przeanalizuj sobie swoją wspaniałą incepcje... co z niej jest możliwego ? hehehe

ocenił(a) film na 4
UPADLY_WIDZ

A czy istnienie gigantycznych, myślących robotów transformujących się w pojazdy jest możliwe? Nie. Tak samo jest z urządzeniami pozwalającymi wejść do czyjegoś snu. Kompletna bzdura.
To jest właśnie sci-fi - FANTASTYKA NAUKOWA. Wcale nie krytykuję uniwersum TF stworzonego przez Baya jako coś nielogicznego. Chodzi mi tutaj o brak tej podstawowej logiki. Broń Megatrona - niech będzie, stosunkowo niewielkie niedopatrzenie, na dodatek z dobrym skutkiem (przynajmniej moim zdaniem Megatron z nową giwerą wygląda znacznie ładniej). Ale takich wpadek jak z Shockwave'em czy z misją Megatrona naprawdę nie potrafię tolerować. A w Incepcji? Wszystko ładnie wytłumaczone, co gdzie i jak, każda postać ma określony cel, zjawiska takie jak paradoks czy projekcje podświadomości są wytłumaczone, nie zauważyłem w tym filmie ani jednego szczególnie rażącego błędu.
I nie żebym też był jakoś negatywnie uwarunkowany do TF, wręcz przeciwnie - pierwszą część trylogii uważam na równi z trylogią Matrixa za mój ulubiony film akcji - owszem, fabuła prosta jak drut, ale wpadek ma niewiele, nie przesadzono z ilością robotów, a wszystko trzyma się "stolca". Dopiero w drugiej części Bay mnie wnerwił, kiedy wszystko zawalił przes*anym OP, fatalną fabułą, zdownieniem Starscreama i miliardem Deceptów, każdy o sile przedszkolaka. Po trzeciej części spodziewałem się powrotu do formy reżysera... a tak się zawiodłem.

ocenił(a) film na 5
Urzach

Dobra zakumalem.. pisalem posta zaraz po obejzeniu filmu i nie pomyslalem ze caly swiat stworzony przez Baya jest taki niespojny i pelen sprzecznosci..
ale temat sie ladnie rozwina i tak ;p
No i wlasnie ja tez nie rozumiem czemu Bee przez tyle lat mial zepsoty syntezator mowy ;/ i czemu w 3 nie dali autobotow z 2ki, konkretnie tych blizniakow, o ile pamietam nie zginely

ocenił(a) film na 9
Don_Jaras

Zginęły, Sentinel je zabił w tym samym momencie co ironhide'a.

Dla mnie ten film jest genialny, tylko dlaczego, megatron w tym filmie to taki złom i nic nie walczy, starscream i shockwave poginęli szybko w głupi sposób. No i brakowało mi troszkę scen walki z tymi dużymi statkami A jak zniszczono filar to coś pociągnęło te ogromne statki deceptów, dlaczego?

ocenił(a) film na 4
Ryloth

Akurat bliźniaki zginęły z ręki Sentinela tylko w komiksie, w filmie zabija on samego Ironhide'a. Pojawiają się w jednym ujęciu i to na dodatek w alt-modzie samochodów.