Zastanawiam się kiedy wreszcie amerykańscy filmowcy przestaną w co trzecim filmie stosowac żałosnych szkolnych wątków typu "największa szkolna oferma podkochuje się w najładniejszej dziewczynie, przeżyją kilka przygód a na końcu oczywiście zostają parą". Miejcie litośc ludzie!! Może tak dla odmiany panna by mogła olac ofermę to było by coś nowego.
wątpie żeby ktoś chciał wtedy takie filmy oglądać:]
Chociaż taki zabieg masz w pierwszym spidermanie:D Tylko to parker jej mówi, elo nie będę z Tobą;D
Poczytaj sobie pierwsze komiksy z TF - G1, zobaczysz o co biega. Historia miłosna się z nikąd nie wzięła. Pozatym chyba wole to niż rozwydrzone bachory w stylu "zróbmy sobie imprezę żeby pół dzielnicy nie spało" co dzisiaj jest modne i ogólnie wśród bachorstwa poważane. Miłość, uczciwość i szacunek teraz się nie liczą. Panienka im więcej daje tym jest bardziej popularna - tak widze obraz dzisiejszej młodzieży w filmach i w życiu, więc to co pokazano w Transformers może jest głupiutkie i naiwne ale to jest to czego brakuje w dzisiejszym świecie, uczciwosć, miłość, szcunek, honor, oddanie, poświęcenie - w ogólnej demoralizacji te wartości niestety zanikają. Tak więc uważam, że ten głupiutki film niesie jak najbardziej aktualne przesłanie i ma głęboką wymowę - warto się uczyć od Optimusa Prime jak żyć (to taka przenośnia oczywiście)
Popieram przedmowce "dobrze mówi DAĆ mu wódki"
Niestety złe nawyki z brakiem Honoru itp... same nie powstały zawsze byli są i będą ludzie "demoralizatorzy" (a co żeby nie wytykać "seściologi" AMERICAN PIE )