Ale jednak fajny :D - film mogę ocenić na 7/10 ale za niezłe urzeczywistnienie ożywienie moich wyobrażeń i wspomnień gwiazdka więcej ;)
To jest wyjątkowy film. Szmira jak nic a i tak dostaje ode mnie 8/10.
Jest po połączenie wszystkiego co najgorsze w amerykańskich filmach typu: wykształceni i wyszkoleni policjanci są debilami a młodzi główni bohaterowie są mądrzejsi, czy koleś ucieka przed swoim samochodem, który zmienił się w robota (!)i przypadkowo spotyka swoją ukochaną i ciągnie ją za sobą nie wiadomo po co.
Ale jest też plis. Dokładniej trzy.
1. Pomysł z Transformerami, czyli samochód zmienia się z robota (wiem że to z bajki)
2. Wykonanie, czyli efekty specjalne
3. Kilka (ze 5)dobrych dowcipów
Ogólnie film jest do bani, beznadziejny, bez fabuły, czyli co najgorsze co można dostać od amerykanów, ale ww punkty 1. i 2. rekompensują wszystko.
Ogólnie polecam. Jak wcześniej pisałem 8/10, chociaż nie przepadam za głupimi filmami made in USA.
Jest w tym wszystkim coś, żeby sie nie rozpisywać napisze krótko.
Brakuje filmowi jakby to napisać powagi. Film sam w sobie jest małorealny ale właśnie z tą nie realnością przesadzili.
Be real
Zgadzam się w pełni :D Poza tym nie mogłem znieść tego "dzieciaka" jako głównego bohatera- był okropnie niewyraźny a postać którą grał była żałosna do bólu(pomyśleć że ktoś taki ratuje świat, cóż, Made in USA :P )- zresztą, może był taki cel reżysera. Ok, czas zapomnieć o Transformerach i obejrzeć ponownie Conana :D . Yarp