Zgadzam się :). Siedziałam w kinie jak zahipnotyzowana ... do końca życia nie zapomne tych emocji ... :)))) SUPER!

Dokładnie z kina wychodziło się ryjąc szczękom po ziemi :D nie mogąc nic powiedzieć przez najbliższych kilkanaście minut :D i ostatnia scena z Optimusem aż ciarki po plecach przechodziły, ten głos Cullen'a <3 :D

Zgadzam się z opiniami wyżej. Film jest niesamowity, hipnotyzujący. Po prostu swietny. Oglądałam go juz kilka razy, a mogę jeszcze i jeszcze ;D

Bay to geniusz. Ten film jest prosty, historia naiwna i przerysowana do przesady, mnóstwo w niej totalnych głupot i nieścisłości. I co z tego?? Dla mnie wyznacznikiem wielkiej jakości Transków jest fakt, że przez ponad 2h seansu nie nudziłem się ani przez chwilę, śmiałem się delikatnie z tych "śmiesznych scen" - a ja się na filmach nie śmieję na głos, każdy z dość licznych wątków udało się spiąć w efektowną całość. Obraz i dźwięk to klasa! Jako niefanatyczny fan komiksu jestem wdzięczny, że Bay stworzył film na tyle odrębny, żebyśmy nie musieli zagłębiać się w jakąkolwiek starą historię, i jednocześnie na tyle poprawny, że ciągle wiemy, że mamy do czynienia z prawdziwymi Cybertoninami. Są i słabe strony filmu, np: wygląd robotów to jakaś porażka, koszmar. Gdzie to ma głowę, a gdzie d*** ;)) no i widziałem na art-workach projekty Arcy-jesli "ona" pojawi się w 2 części, obniżę mu ocenę o 1 w dół. Robot-kobieta..
Czyli chyba jednak jestem trochę fanatyczny :)
No i wieeelki BŁĄD Bay'a. Zredukował Scorponoka do roli pustynnego robaka.. tego nie wybaczę nigdy. On na to nie zasłużył..

10/10 : to prawdziwe kino rozrywkowe, dla mnie wzór takiego filmu.

Na koniec wyrażę moje marzenie, że ujrzę kiedyś w kinie Transformers w formie, jaką znamy z komiksów, zwłaszcza tych nowych. Zapewniam, że historie tam opowiadane są 10 razy lepsze, doroślejsze i mroczniejsze niż fabuła tego filmu.