i tyle. Uwazam, że film jest jak najbardziej godny polecenia, ot chocby dla ostatniej sceny i piosenki, która jeszcze chodzi mi po glowie (nie wiedziec czemu :-) Nie ma tu wielkich dramatycznych scen sciskajacych za gardlo, ale to i dobrze, bo raczej by tu nie pasowaly i raczej nie spodziewajcie się też głupawych gagów (tak to się pisze?)