dobra babcia uszczęśliwia wnuczka rowerem? a może stara despotka z gwizdkiem zamienia życie młodzianka w koszmar?
wnuczek uśmiechnął się w filmie dwa razy: w chwili otrzymywania prezentu (nie wiedział jeszcze nic o początku końca) i raz gdy pociągnął płytę z gramofonu (cień uśmiechu, lecz faktycznie muzyka w filmie sprawia dużo przyjemności)
"szczęśliwy, świetnie zapowiadający się kolarz" prowadzi życie swojego psa - jeden, w związku z nieszczęśliwym wydarzeniem z lat swoich szczenięcych (kolejka najeżdża na ogonek) ujada, - drugi, w związku z nieszczęśliwym wydarzeniem z lat swoich dziecięcych (babcia uszczęśliwia wnuczka) pedałuje
film bardzo nieoptymistyczny, ale ogląda się i słucha bardzo dobrze.