"Totalna kicha"!?! Rozumiem że film mógł Ci się nie podobać ale żeby od razu "totalna kicha"?! No nie wiem... To jeden z najprzyjemniejszych filmów jakie widziałem. Swietna animacja, akcja, no i ta muzyka... Cud, miód i orzeszki! Pozdrawiam.

A wiesz co ja mysle?! Ze twoja opinia jest zupelnie nie obiektywna a ty zwyczajnie z calym szacunkiem nie zrozumiales tresci owego filmu... Pozdrawiam i zycze innego spojrzenia bo byc moze twoja wyobraznia konczy sie na czarnym i bialym obrazie rzeczywistosci...

Treści??? Ten film jest pozbawiony treści, jest totalnie o niczym. Może jeszcze gdyby były dialogi, to ratowałoby trochę to "coś". Niestety to "coś" takowych nie posiada. Animacja tez jest niesamowicie szpetna (żeby nie było, że ja jestem jakims fanem anime - ja raczej nie lubie animacji).
"Trio" to jeden z niewielu "filmów" których za pierwszym razem nie zdzierżyłem. Odpadłem po 36 min. (choć od 20' już ledwo ciągnąłem). Całość obejżałem dopiero za 2 razem, bo musiałem :/

Kolega napisał, że "raczej nie lubi animacji", więc o czym tu gadać? Film nie jest pozbawiony treści, choć rozumiem, że niektórzy potrzebują, żeby ktoś im wyłożył kawę na ławę, bo główkowanie samemu słabo mu wychodzi. Początek faktycznie jest z lekka nudny, ale jak się już przez niego przebrnie, robi się naprawdę fajnie (od momentu kiedy lądujemy w NY). Trzeba umieć odczytać aluzje, a są one dość czytelne, więc nie wiem, jak można ich nie odczytać. Z filmu wynika, że Ameryczka jest śmieszna i tragiczna zarazem, a pościg za wehikułem po ulicach miasta jest jedną z najśmieszniejszych parodii kina akcji jaką widziałam.
W ogóle uwielbiam animacje

każdy ma swój gust - i dobrze. O gustach się wszak nie dyskutuje.

Jednak pomyłką jest nazwanie wybitnego dzieła "kichą", tylko dlatego że nie trafiło komuś w gusta!

Choć nie uważam, tego filmu za wyjątkowo ciekawy czy zabawny, obejrzałem go z przyjemnością traktując jako dzieło sztuki.

pozdrawiam

Trudno żeby indywidualne gusta były obiektywne.
Moja ekstremalnie subiektywna opinia na temat filmu to 9/10. W gruncie rzeczy za ten niesamowity rysunek. Jeżeli ktoś bardziej zwraca w tym filmie uwagę na fabułę, co by tu nie mówić prostą, to jego ocena nie powinna dziwić.

widząc po przedmówcach, niektórzy lubią się dołować i oglądać margines.....
totalna szmira, zgadzam się

chmmm...

wydaje mi się, że dołowanie i margines to tylko jedna z wielu wielu warstw, jakie ma ten film... Równie dobrze można go potraktować przecież jako pean na cześć miłości, każącej płynąc za ocean do obcego świata... albo jako slapstickową komedię... albo na 120 innych różnych sposobów...

chociaż masz rację, nie lubię komedi nie bedących jednocześnie dramatem... ani dramatów nie bedących choć trochę smiesznymi

dla mnie 10/10

hmmmmmmmmmmmm... dlaczego tak wielu ludzi uważa że film który im się nie podoba to od razu szmira... smutne to... no ale coż każdy ma prawo do wypowiedzi... a moim skromnym zdaniem film był genialny:):):)

dla mnie rewelacyjny film. bardzo odpowiada mi humor. bliski mi jest temat kolarstwa. no i ta muzyka która tworzy niepowtarzalny klimat... taaaaaaaaaak

szanuję tych którym ten film może się nie podobać, jak i tych co nie chwytają "poważnego" Monty Pytona, czy jeszcze "poważniejszego" Mumio. ale żeby "kicha"...? hmmm...
dawno nie jadłem dobrej kaszanki. :)

jak sie tak spłyca film to faktycznie może się nie podobać.

mnie ten film podobał się ogromnie. jest w nim mnóstwo humoru, ale również bardzo łatwo można się wzruszyć. dla mnie wzruszająca jest babcia, która przypomina mi (nawet wyglądem) moją własną, kochaną babcię, która jestem przekonana, też zrobiłaby dla mnie tyle samo. 10/10 bez gadania :P

no przyznam sie ze jestem zaskoczony bo TRIO to arcydzieło animacji i do tego wyjatkowo treściwe ... zastanawiam sie tylko nad ludzmi ktorzy tak sie krzywią. Co dla was jest godne uwagi? I wszystko bedzie juz wiadome ... moim zdaniem tego filmu nie moze odebrac jedynie "pustak", człowiek całkowicie pozbawiony wrażliwosci, bo jesli ktos jest wrazliwy to mimo że nie lubi tego rodzaju poetyki nie odwazy sie powiedziec o czyms "totalne dno" ... a wiec co jest dla was dobrym kinem? "Nocny Lotnik"? :-))))), to jest taki film o wampirze ktory podrozuje w samolocie trumnie i porywa ludzi na lotniskach i w dodatku ma kły jak u słonia ... to jest chyba kino dla was ... dzieło mistrza samego Stephena Kinga.

PS. W "Nocnym Lotniku" jest dużo dialogów ... polecam. :-))))))))

trio z belleville to nie jest anime ;p film wyprodukowany w Belgii Francji Kanadzie i Wielkiej Brytanii ;) a do anime zalicza sie tytlko japonia... (chyba tylko;p) tak mi sie wydaje. a codo samego filmu to jakto bez tresci?? smiech na sali! wiec jakie filmy tego gatunku uwazacie za wartosciowe?????

a prawie brak dialogów w tym filmie jest wspaniały, każda postać jest na tyle wymowna, że nienachalnie mówi coś tak naprawdę nie wypowiadając słów. jeśli ktoś uważa, że śmieszny może być tylko Laska z "Chłopaki nie płaczą", a smutna seria okruchy życia z tvn, to trochę płytko odbiera sztukę filmową. "Trio z Belleville" to jedna z najlepszych produkcji jakie kiedykolwiek widziałem, najlepiej zrealizowana, najlepiej wyreżyserowana. CUDOWNA. KONIEC. BTW Babcia rzeczywiście cudowna, a ten pies się zachowywał całkowicie jak mój, chociaż mój jest chudym dalmatyńczkiem ;-)

Problem polega na tym, że niektórzy ludzie zapomnieli czym jest sztuka filmowa jako akt twórczy, wytwór myśli artysty który zamiast na półtno czy kartkę przelał ją na taśmę celuloidową.
W tym przypadku różnica między "dnem" a "genialną animacją" jest taka sama jak pomiędzy multikinem a Bunuelem czy chociażby nieżyjącym już ([*]) Bergmanem :]
Jeśli ktoś obcuje ze sztuką, wykształcił w sobie zmysł artystyczny ogląda ten film jak obraz w galerii czy też awangardową instalację.
Jeśli ktoś rzucił się w machinę komercji, zapewne zapomniał czym może być kino i o tym, że X muza nie jest gorszą siostrą pozostałych dziesięciu (bo podobno mamy ich już 11), to podczas seansu nie znajdzie dla siebie nic ciekawego poza resztkami popcornu między zębami.

pozdrawiam koneserów
zaś szczególnie pozdrawiam tych którym film się nie spodobał

W pełni się zgadzam.

Weźmy na przykład słoneczniki Van Gogha: na pozór banalne, niezbyt wierne, niewyraźne malowidło bukietu kwiatów, czyli "totalna kicha"? Ten obraz ma jednak coś, co trudno jest oddać nawet w najlepszych albumach... odcienie żółtego zdające się udowadniać, że pozostałe kolory są dodatkami a słoneczniki wyglądają dużo ciekawiej niż w rzeczywistości.

Dokładnie :) Film to nie tylko dialogi i dużo akcji - to gesty, mimika, ubiór, zachowania... Ja z przyjemnością oglądałam Trio dwukrotnie i nie znudziło mnie ani trochę.

obawiam się,ze po prostu nie zrozumiałeś...

Może źle do niego poddszedłeś od początku?
To nie kolejna "bajka animowana" dla dzieci, gdzie każda scena ma rozbawić (często na siłę) widza.

Spróbuj obejrzeć jeszcze raz. Tylko tym razem, usiądź wieczorem, spokojnie i w ciszy.

Dla mnie to film smutny, choć jest w nim dużo optymizmu i ciepła. Owszem. Są i zabawne sceny.
Jednak to taki film melancholijny, z przerysowanymi, zmęczonymi życiem postaciami, które jednak potrafią cieszyć się swoimi małymi chwilami szczęścia.

P.S. Genialna muzyka i dźwięki, potrafiące zastąpić najlpesze dialogi.

Pozdrawiam.

Film maksymalnie wyrazisty podobnie jak postacie. Film przecudowny, wzruszający, śmieszny, jednak jak wino wytrawne, nie dla każdego. Jeśli brakuje Ci smaku, będziesz się kwasił i kręcić nosem...

Cześć Jarek, daj sobie czas. Za pierwszym razem nie dotrwałem nawet do połowy, po prostu nie miałem chyba nastroju na taki film. Ale po jakimś czasie wróciłem do niego przez przypadek i muszę Ci powiedzieć, że naprawdę mnie zachwycił.
Pozdrawiam
Jarek

nie wiedzieć czemu groteska tego filmu wywołuje u mnie same negatywne emocje. już przy jednej z pierwszych scen, kiedy babuszka trenuje kolarza jadąc za nim z gwizdkiem... no cholera bierze. i tak do końca.

Haters gonna hate.

Film jest piękny. Historia wzruszająca, animacja zachwycająca, a muzyka... cudo.