Czemu ludzie są tacy dziwni, jak się komuś nie podoba to nie, jakby ktoś nie zauważył horror też ma swoje podgatunki, ktoś uwielbia slashery a nienawidzi gore lub na odwrót, ja osobiście lubię każdy rodzaj horroru, no może już gore mi przeszło, ale swojego czasu oglądałam tyle tego typu horrory. Zanim ktoś pisze głupoty proszę się głębiej zainteresować tematyką horrorów, jako, że jest to mój ulubiony gatunek, staram się podchodzić obiektywnie to każdego obejrzanego filmu, szukam często dobrych stron filmu, a nie tylko złych, mogę zrozumieć, że komuś ten film nie przypadł go gustu, ale sadzę , że nie powinienen on otrzymywać ocen 1 bądź 2,. Większość z Was pewnie i tak nawet nie słyszała o takich podgatunkach jak giallo czy snuff. Zanim człowiek ocenia jakikolwiek film, niech się bardziej nim zainteresuje.
Zacznijmy od tego, że nie ma czegoś takiego jak "obiektywizm". Sam się do tego przyznałeś pisząc "szukam często dobrych a nie tylko złych stron". Już sam fakt, użycie tego sformułowania daje odczuć że mimo iż chcesz być obiektywny to i tak nie jesteś. Z resztą podchodzimy subiektywnie do każdej dziedziny życia. W mojej opinii(a tez jestem fanem horrorów) "Grave Encounters" należy zaliczyć do tych średnich. Lubię te wszystkie filmiki kręcone metodą VHS, bo dają fajny efekt, ale można powiedzieć "co za dużo to nawet świnia nie zje", mądre porzekadło. Od czasów "Blair Witch Project" nakręcono jakieś 200 filmów techniką VHS. Gdybym miał wybrać horror roku 2011 to numerem 1 byłby zdecydowanie "Rytuał" a numerem 2 byłby zdecydowanie "Insidious" a na 3 miejscu uplasowałby się "Łowca Trolli"(przede wszystkim dlatego. że z tych wszystkich horrorów kręconych metodą VHS jako jedyny ma oryginalną i ciekawą fabułę). "Grave Encounters" i wszystkie "Paranormal Activity" są dobre, ale pomysły przestają zaskakiwać. Jak wspomniałem wyżej, lubię te horrory robione a'la dokument, ale bardziej przemawiają do mnie rzeczy będące w klimacie "Egzorcysty".