Może ich miłość była zbyt dramatyczna, ale film mi się podobał, a to dlatego, że nie trawię
przesłodzonych, lofffcianych komedyjek, z idealną parą na pierwszym planie.
zgadzam sie, mozna sie wzruszyc. film o tragicznej milosci i o docenianiu czegos/kogos po stracie. na szczescie skonczyl sie dobrze, oby w zyciu tez tak bylo