Po tytule i wstępnych opisach spodziewałem się kolejnej komedyjki romantycznej. Przez pierwsze 30-40 minut na to wyglądało, ale film się rozkręcił - no i to całkowicie nie-hollywoodzkie zakończenie. Po prostu jeden z najlepszych filmów obyczajowych w ostatnich latach. Świetna gra Sandlera, ujmująca Paz Vega.
Dla mnie najbardziej pozytywne zaskoczenie ostatnich lat
Zgadzam się, że film świetny, komedia romantyczna to raczej niekoniecznie, ale dobry film obyczajowy. Ładny obrazek ekscentrycznej rodzinki, świetna Tea Leoni, czasem niepoprawna, czasem spłakana, interesująco skonstruowana i zagrana postać Deborah. W ogóle wszystkie postacie kobiece barwne i ciekawe, Adam Sandler ginie jakoś w tym babskim mikroświecie.
Poza tym ciekawie ujęty wątek latynosów, niewidoczna szyba, która ich oddziela nabiera znaczenia symbolicznego, i tak ładnie mówi jedna z bohaterek o swojej meksykańskiej córce - "albo będzie inna, albo stanie się taka, jak inni", czyli problemy asymilacji, zachowania odrębności kulturowej, zachowania godności.
Warto zobaczyć.