nie wiem w którym momencie zasnęłaś, ale Flor odeszła z pracy, zabrała córkę z domu Clasky 'ów. Cristina na początku zwyzywała matkę, za to, że chce żeby zrezygnowała ze stypendium, ale później się do nie przytuliła. Skończyło się ostatnimi zdaniami eseju pisanego przez Cristinę do uczelni. Wyszło na to, że mimo wszystko jest wdzięczna matce. Aha, i Flor oczywiście nie była Johnem, ale nie wiadomo, czy ten pogodził się z żoną. tak w skrócie :D

he ja też zasnęłam na końcówce..:)

O świetnie dzięki bardzo :)
Pozdrawiam serdecznie :D