Też niebardzo rozumiem. Każdy w dzieciństwie przeżył coś co wydaje się straszne dla dziecka a przecież nie dostaje się od tego od razu rozdwojenia osobowości…
Dziwne. W filmie "Sybil" to nie ma co się dziwić, że doszło do czegoś takiego bo był powód ale tutaj…dziwne.
Może jest to kwestia traumy spowodowanej przez pocałunek NIEŻYJĄCEJ babci? Eve nie chciała się do niej zbliżyć, o czym głośno informowała rodziców. Była przerażona wizją przebywania obok osoby zmarłej(zwłaszcza jeśli wcześniej miały bliski kontakt), a co dopiero dotknięciem jej. Dla niej nie było to straszne tylko wręcz traumatyczne przeżycie. Nie umiała sobie sama z tym poradzić, a rodzice nie okazywali wsparcia więc ,,odreagowała'' w inny sposób.