"Tsotsi" to odważny i poruszający obraz zbuntowanego młodego mężczyzny, który żyje w ekstremalnej biedzie. Jego świat aż dudni surową energią muzyki Kwaito - nowoczesnego brzmienia getta, które odzwierciedla rozterki w umyśle człowieka. Film jest psychologicznym thrillerem, w którym główny bohater zostaje zmuszony do konfrontacji swojej
"Tsotsi" jest filmem o poznaniu siebie na nowo, o wewnętrznej przemianie młodego człowieka. Film
daje swego rodzaju nadzieję, że nigdy nie jest za późno, aby odwróć swój los i ścieżkę, po której się
stąpa.
Gdyby ktoś miał ochotę poczytać więcej o tym filmie, jak i o kinie południowoafrykańskim, to
zapraszam:...
spodziewalam sie jakiegos wzruszajacego,wrazliwego filmu a tu sie okazuje ze Tsotsi to film kompletnie przykry.Po co w ogole ten koles wzial sobie dziecko bo nie rozumiem,i tak nie mial jak nim sie zajac.Milo zobaczyc natomiast jak sie zyje w RPA,dobrze ze nie zyje w takim kraju aaaaaaaa co za kupa to RPA.Film takze...
więcejNie ma sensu pisać więcej więc ośmieliłem sie przekopiować wpis.Mam nadzieję,że autor się nie obrazi.
Król kwaito
autor: Diallo9 listopada 2009 20:26
Świetny wokalista! Ikona stylu kwaito. Tak jak kiedyś Miriam Makeba, Hugh Masakela a potem Ladysmith Black Mambazo czy Brenda Fassie tak teraz Zola jest wizytówką...