miałam szczęście oglądać go wczoraj w Ale kino. Najbardziej prawdziwy z prawdziwych. Wrażenie, że oglądam czyjeś prawdziwe życie, nie film. Śpiewająca dziewczynka wzruszyła mnie do łez. Taka szczerość, to niezwykłe. Reżyser musi być geniuszem.