Turbulencja to najgorsza trylogia w historii kina nawet 1 czesc jest beznadziejna.Kiedy Craven bil sie z Erica to niesamowicie sie smialem jak i przy wielu innych scenach dziwi mnie ze Rutger Hauer zagral w tym filmie i to tak jakby robil sobie zarty.Film nie posiada napiecia,klimatu ani elementu jakiegokolwiek zaskoczenia raz obejrzalem i nie mam zamiaru ogladac poraz drugi.