Aktor dubbingowy podkładający głos głównemu bohaterowi był chyba przeziębiony przez cały okres nagrań. DRAMAT. Gadanie przez nos przez CAŁY FILM... kto to dopuścił do emisji.
No i jak zwykle tłumaczenie nazw własnych: Duży E, Nowy dzień :/
Cieszy jedynie rola Babatunde. Za wiele się nie nagadał ale oby jego kariera się ruszyła dzięki temu fatalnemu filmowi.