Jeśli chodzi o film Pokłosie bo Twarzy nie widziałem, a mieszkam na prowincji, to oburzanie się na wycinek historii która mogła się wydarzyć jest śmieszne. Można żyć lub promować czystą i klarowną polskość bez skazy ale to życie w zakłamaniu. Rozumiem że może to być spowodowane wyższym dobrem jakim jest dawanie dobrego przykładu ale mi się wydaje że należy rozciągać marginesy i pokazać nie nawet jak było ale jak może być. A prawda jest taka że śmieszna tylko dla niektórych zasciankowość, przesądliwość, wywyższanie się, świętobliwość i inne na pozór szlachetne cechy w miejscach w których zatrzymał się czas degrengolują i stają się groteską mniej lub bardziej groźną. I prawdą jest też to że w miejscowościach w których przed II wojną światową większość społeczności było pochodzenia Żydowskiego a na cmentarzach nie ma grobów tak jak tu to domostwa zostały zajęte przez kogoś, ziemie rozparcelowane też przez kogoś a mycwy z cmentarzy też ktoś pod drogami położył